Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tegoroczne dożynki to dla wielu rolników niezbyt radosne święto

Monika Kaczyńska współpraca: Łukasz Bartczak,Paweł Brzeźniak Martin Nowak
Tegoroczne dożynki to dla wielu rolników niezbyt radosne święto Najbardziej ucierpiały okopowe - twierdzi Michał Sobecki
Tegoroczne dożynki to dla wielu rolników niezbyt radosne święto Najbardziej ucierpiały okopowe - twierdzi Michał Sobecki Paweł Brzeźniak
Wartość strat z powodu suszy w całym kraju może przekroczyć 2 miliardy złotych. Są pieniądze na pomoc, ale wielu najbardziej poszkodowanych rolników z niej nie skorzysta.

Niedzielne wojewódzko-archidiecezjalne dożynki, które o godzinie 12 rozpoczną się w Buku dla wielu rolników będą świętem niezbyt radosnym. Według oficjalnych szacunków Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach w Wielkopolsce zostało dotkniętych nią 135 gmin, 16 tysięcy gospodarstw i ponad 200 tysięcy hektarów upraw. To jednak zdaniem rolników dane zaniżone. Monitoring suszy prowadzony przez IUNG nie uwzględnił wielu obszarów faktycznie suszą dotkniętych.

Tę opinię podziela Stanisław Kalemba, poseł PSL.
- Traktowanie monitoringu IUNG jako jedynego kryterium wystąpienia suszy to nieporozumienie - mówił w czasie wczorajszej konferencji prasowej. - Poza tym warunek, że straty muszą wystąpić w przynajmniej 70 proc. powierzchni gminy wyklucza z pomocy wielu rolników.

Na tę rząd przeznaczył 480 mln zł. 450 mln zostanie rozdzielonych między rolników dotkniętych suszą w postaci dopłat do hektara - 400 zł w przypadku, gdy uprawy były ubezpieczone od jakiegokolwiek ryzyka (takie ubezpieczenie teoretycznie jest obowiązkowe) oraz 200 zł, gdy plantacje były nieubezpieczone.

W praktyce jednak, jak podkreślał Kalemba, wielu rolników, którzy faktycznie ponieśli straty z tej pomocy nie skorzysta. W Wielkopolsce w blisko 100 gminach nie pracowały tzw. komisje klęskowe, oceniające straty. Bez tego o jakiejkolwiek formie pomocy - choćby rozłożeniu na raty skladek KRUS. Nie oznacza to, że suszy tam nie było. Nie wykazał jej jedynie oficjalny monitoring.
- Mam niestety obawy, że pieniądze na pomoc zostaną niewykorzystane lub nie trafią do najbardziej potrzebujących- twierdzi Kalemba. - Rozmawiałem ministerem rolnictwa o tym, by wyniki monitoringu IUNG traktować jedynie jako jedno z kryteriów. Nie dostałem jeszcze odpowiedzi.

Sylwester Pawałowski, także obecny na konferencji, gospodarujący na 80 hektarach twierdzi, że pomoc finansowa państwa powinna być uzależniona od klasy ziemi.
- Ci gospodarujący na lepszych gruntach jakoś sobie radzą- mówi. - Ich straty na ogół nie są aż tak wielkie. W najgorszej sytuacji są ci, którzy uprawiają ziemię klasy IVb i niższych. Tam susza zniszczyła większość upraw.

Zmiana zasad pomocy leży jednak w gestii ministra rolnictwa. Czy taka decyzja zapadnie okaże się w najbliższych dniach.
Na razie rolnicy uprawiający zboża liczą straty. Plantatorzy kukurydzy, buraków cukrowych i ziemniaków z niepokojem patrzą w w niebo i w wyniki monitoringu suszy IUNG. Jeśli obszar zostanie wskazany jako dotknięty klęską zaczną pracę zespoły oceniające zakres strat.

Tak czy inaczej sytuacja nie jest różowa, bo pomoc państwa to jedynie zastrzyk na przetrwanie.

Niezadowolenia nie kryje Michał Sobecki ze wsi Trzemżal (gm. Trzemeszno, powiat gnieźnieński), który wraz z dzierżawą gospodaruje na 44 hektarach ziemi.
- Nie da się ukryć, że na polach jest bardzo sucho. Plony są z tego powodu dużo niższe - mówi. - Najbardziej ucierpiały uprawy okopowe, czyli ziemniaki czy buraki. Podobnie jest zresztą z cebulą, której jestem producentem. Jeżeli chodzi o zboża i rzepak, to w mojej ocenia nie jest aż tak tragicznie - przyznaje Michał Sobecki.

Mimo to, jak twierdzi, straty będą duże.
- Czy ceny wzrosną? Trudno powiedzieć, nie rolnicy o tym decydują - mówi. - Z drugiej strony oczywiste jest to, że im mniejszy plon, tym mniejszy dochód dla rolników - podkreśla.
Zwraca uwagę, że jeśli prognozy się sprawdzą, jeszcze przez dłuższy czas może utrzymywać się wysoka temperatura. - Kilka, kilkanaście tygodni temu sytuacja jmogła się zmienić. Gdyby popdało solidnie przez ładnych parę dni część upraw byłaby w lepszej kondycji. Ale nie doczekaliśmy się deszczu- mówi .

Powodów do radości nie ma także Czesław Dudziński z Niemojewca, w powiecie ostrowskim.
-Na naszym terenie zbiory nie były udane. Jeszcze nienajgorsze były jedynie zbiory zbóż ozimych, natomiast jeśli chodzi o rośliny paszowe u nas było tragicznie - mówi Czesław Dudziński z Niemojewca w powiecie ostrowskim. Starosta tegorocznych gminnych dożynek w Raszkowie (impreza odbędzie się w najbliższą niedzielę) twierdzi, że w południowej Wielkopolsce kukurydza dała plon, źle było natomiast na łąkach i pastwiskach.

-Najgorzej było z sianokiszonką. W tym roku mieliśmy 20-30 procent zbiorów - dodaje.

Tak, jak w innych miejscach tam też najbardziej plony zniszczyła susza.
- Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek było aż tak źle Poziom wód gruntowych bardzo się obniżył, a stawy powysychały, co ma wpływ na wydajność zbiorów. Bardzo z tego powodu cierpią hodowcy bydła, bo susza niszczy podstawową paszę m.in. dla krów - mówi.

Właściciel pól, na których rośnie zboże, buraki, rzepak i rośliny pastewne podkreśla, że do tej pory kondycja polskiego rolnictwa nie była najgorsza, natomiast po tym sezonie wiele może się zmienić. - Prognozy nie są optymistyczne. W tej chwili pełno jest żywności, za pół roku, rok może się okazać, że jej brakuje, albo ceny będą bardzo wysokie.- mówi. rolnik spod Ostrowa.

Gospodarujący na lepszych gruntach i w rejonach, w których brak wody nie był aż tak dotkliwy nie mają powodów do narzekań. W powiecie chodzieskim na tegoroczne zbiory nie narzeka zdecydowana większość gospodarzy.

Do tej grupy należy Maciej Oko ze Stróżewka (gm. Chodzież), który gospodaruje na 30 hektarach pól. Uprawia na nich pszenicę, żyto i jęczmień.
- Z tegorocznymi żniwami uporałem się w dziesięć dni. Pogoda do zbiorów była wymarzona, bo było ciepło i nie padało. Dzięki temu ziarna zbóż nie straciły na jakości - mówi.
Jednak, jak przyznaje Marek Oko, takie plony, to w dużym stopniu zasługa jakości gleby.
 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski