Ten rododendron jest idealny do małego ogrodu. Wcześnie zakwita i zmieści się wszędzie. Polecamy różanecznik rozesłany

Rododendron rozesłany jest również nazywany różanecznikiem Forresta (Rhododendron forrestii, wcześniej Rhododendron repens). Te krzewy pochodzą m.in. z okolic Tybetu, ale od lat są uprawiane jako rośliny ozdobne w Europie. Ich cechą charakterystyczną, a także wielką zaletą – z punktu widzenia właścicieli małych ogrodów – są ich kompaktowe rozmiary.

Rododendron rozesłany rośnie wolno, a dorasta do ok. 0,5 m do 1 m wysokości oraz 0,9 do 1,2 m szerokości.
Ten różanecznik ma wydłużone, stosunkowo drobne, ciemnozielone liście z dość wyraźnie widocznym unerwieniem. U niektórych odmian liście pokrywają delikatne włoski. Nie opadają one na zimę. Rododendron rozesłany wytwarza też całą masą kwiatów, które najczęściej zebrane są po kilka sztuk.

Sprawdź: Co robić, jeśli rododendron słabo kwitnie? Radzimy, na co zwrócić uwagę, by obsypał się kwiatami

Różanecznik Forresta zakwita wcześnie, bo już na początku maja, czasem nawet pod koniec kwietnia i kwitnie bardzo obficie. W tym roku zakwitł już w pierwszej połowie kwietnia. Chętnie też powtarza kwitnienie pod koniec lata, choć wtedy wytwarza raczej pojedyncze kwiaty. Jednak i tak wygląda wtedy uroczo. Ten różanecznik kwitnie tylko na czerwono, choć w zależności od odmiany, są to różne odcienie czerwieni.

Ten rododendron nie jest szczególnie wymagający, ale jak wszystkie różaneczniki, koniecznie potrzebuje kwaśnej ziemi. Jeśli nie mamy takiej, to kupmy worek specjalnej ziemi do wrzosów, różaneczników i innych roślin kwasolubnych (dostaniemy ją w każdym sklepie ogrodniczym). Przed sadzeniem wykopmy większy dołek i wysypmy go tym podłożem. Poza odczynem najczęściej ma ono także inne korzystne parametry, co zdecydowanie ułatwi uprawę krzewu. W innej ziemi niż kwaśna rododendrony chorują i marnie rosną, bo nie mogą czerpać składników odżywczych.

Te krzewy są sprzedawane jako sadzonki w doniczkach i można je sadzić przez cały sezon. Jednak najlepszym terminem jest wiosna. Będą miały wtedy dużo czasu na to, by dobrze zadomowić się w ogrodzie. Jednak można je sadzić również później, ale maksymalnie we wrześniu (to rośliny zimozielone, więc muszą zdążyć się ukorzenić przed zimą). Jeśli sadzimy je latem, pamiętajmy o podlewaniu!

Rododendrony, również rozesłane, to idealne krzewy do półcienia. Mogą też rosnąć w bardziej słonecznych, ale nie sadźmy ich na „patelni” po południowej stronie domu. Znacznie lepiej będą się czuły po wschodniej lub zachodniej stronie. Miejsce powinno być zaciszne i osłonięte przed wiatrem.

Rododendrony rozesłane warto podlewać, jeśli dłużej nie pada, tym bardziej że mają one płytki system korzeniowy. Co ważne, trzeba je podlewać również nie tylko latem, ale równie od jesieni do wiosny. Oczywiście wtedy, gdy brakuje opadów i nie ma mrozów. Jako rośliny zimozielone przez cały czas tracą wodę przez liście i muszą uzupełniać jej poziom.

Większość odmian jest wystarczająca odporna na mróz, jednak zwróćmy uwagę na tę informację przy zakupie. W przypadku młodych krzewów ziemię wokół nich warto wyściółkować. Możemy też postawić na całoroczną ściółkę z agrowłókniny oraz kory sosnowej (lub kamiennej, z gnejsu). Zapewni ona utrzymanie wilgotności gleby, wyższej temperatury, a także kwaśnego odczynu.

Te rododendrony są idealne do mniejszych ogrodów. Pięknie wyglądają jako solitery, a czerwień ich kwiatów zdecydowanie przyciąga wzrok. Jeśli mamy więcej miejsca, możemy posadzić je w towarzystwie innych różaneczników i azalii, kalmii, pierisów, kiścieni, a także różnych hortensji. Sadźmy go na pierwszym planie, bo będzie najniższy z tego towarzystwa. Dobrze też poczuje się w sąsiedztwie miniaturowych iglaków, np. na pniu oraz wrzosów.

Rododendron rozesłany nadaje się również na skalniaki, ale tu musimy zwrócić uwagę na rodzaj kamieni. Jeśli mamy skalniak z kamieni wapiennych, nie sadźmy go na nim. Natomiast jeśli z jest z granitów, gnejsów czy innych skał, które mają kwaśny odczyn, to miejsce będzie odpowiednie dla rododendronu.