Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań wygrywa po raz trzeci z rzędu. Pokonuje Termalikę 3:1. Atomowy początek i świetny koniec. Kolejorz nadal liderem

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Po świetnym początku, kiedy wydawało się, że będzie to mecz na jedną bramkę, lechici „podali tlen” „Słonikom” i przeżyli potem niepotrzebnie wiele nerwowych chwil. Na szczęście to do Kolejorza należało ostatnie słowo i jego kibice znów mają udany weekend.

- Najważniejsze jest to, by złym meczem nie popsuć tego, co wypracowaliśmy - mówił przed wyjazdem do Niecieczy trener Lecha Poznań Maciej Skorża. Jego podopieczni lepiej tego meczu nie mogli rozpocząć. W 2 min i 52 sekundzie Barry Douglas otworzył wynik kapitalnym strzałem z rzutu wolnego. Szkot uderzając niemal z 30 metrów „ściągnął pajeczynę” z bramki Termaliki, przypominając kibicom, jakie gole strzelał w mistrzowskim sezonie 6 lat temu.

Gospodarze nawet nie zdążyli ochłonąć po tym golu, a już przegrywali 0:2. Fatalny błąd popełnił bramkarz Tomasz Loska, który próbując wyprowadzić piłkę podał wprost do Amarala. Portugalczyk podziękował za prezent, minął łatwo obrońcę i pewnie z lewej nogi wpakował futbolówkę do siatki.

Po tym atomowym otwarciu spodziewaliśmy się, że „Poznańska Lokomotywa” wręcz rozjedzie zespół „Słoników”. Tymczasem lechici nieoczekiwanie oddali inicjatywę Termalice, która bardzo szybko mogła strzelić kontaktowego gola. Świetnie jednak uderzenie Grzybka wybronił van der Hart, który naprawił prosty błąd kolegów z obrony.

Lech był pasywny, grał pragmatycznie, starał się skontrować rywali. Ci jednak poczynali sobie coraz śmielej, wykorzystując bierność i złe ustawienie środkowych pomocników. Kolejorz robił też błędy, przy wyprowadzaniu piłki. Jeden z nich o mało nie skończył się golem. Van der Hart zagrał niemal tak samo jak Loska w 4 min. ale skórę uratował mu Satka.

Czytaj też: Rezerwy Lecha Poznań potrzebowały dwóch dni, aby wygrać ze Zniczem Pruszków

Kiedy lechitom udawało się skonstruować składną akcję znów byli groźni. Szkoda tylko, że robili to rzadko. Bliski zdobycia trzeciej bramki był Skóraś, ale przestrzelił w dogodnej sytuacji. Potem w ekwilibrystyczny sposób strzelił nożycami Amarala, ale też piłka przeleciała obok słupka. W odpowiedzi groźnie strzelał Żyra.

Komfortowego wyniku nie udało się jednak utrzymać Lechowi do przerwy. Ishak niepotrzebnie faulował w polu karnym Mateusza Grzybka, a jedenastkę na gola zamienił doświadczony Piotr Wlazło i było tylko 1:2.

Gospodarze wyszli na drugą połowę z przeświadczeniem, że nie wszystko jest jeszcze stracone. Tuż po wznowieniu gry Terpiłowski kropnął potężnie sprzed pola karnego, ale piłkę nad poprzeczką przerzucił van der Hart. Holender dobrze spisał się też przy uderzeniu Hlouska.

Zobacz też: Skrzydłowy Victorii Pilzno na celowniku Kolejorza

Lech obudził się dopiero po tych akcjach. Porządek do drugiej linii wprowadził Kwekweskiri, który zmienił Amarala. Szkoda, że dwukrotnie Skórasiowi nie udało się skutecznie zamknąć dobrych akcji kolegów. Rozstrzygnięcie miał też „na nodze” w 70 min. Tiba, ale po świetnym podaniu Marchwińskiego strzelił w obrońcę.

Lech dopiął swego dopiero w 81 min. Po dobrze dorzuconej z rogu piłce przez Kwekweskiriego, głową zgrał w środek pola karnego ją Milić, a Ishak wygrał powietrzny pojedynek i z bliska też głową wpakował piłkę do siatki. Zrewanżował się w świetny sposób za głupi faul, który popełnił w polu karnym, co poskutkowało golem.

Kolejorz utrzymał fotel lidera i przez weekend ze spokojem może śledzić, co zrobią rywale. Lech w czterech pierwszych meczach stracił dwa gole i oba z rzutów karnych.

Lech Poznań stoczył na boisku w Niecieczy wojnę błyskawiczną. Zadał miejscowym "Słonikom" dwa szybkie ciosy, po czym pozwolił rywalowi na przejęcie inicjatywy. Kiedy ten jednak się wykrwawił, zadał cios ostateczny i odniósł trzecie zwycięstwo w batalii o mistrzostwo Polski. Nic dziwnego więc, że umocnił się na fotelu lidera ekstraklasy. Bohaterami byli wszyscy, ale najbardziej mogła się podobać chyba bramka Barry Douglasa, który strzelił z wolnego w swoim starym, dobrym stylu.Zobacz oceny lechitów za mecz z beniaminkiem ---->

Oceniamy piłkarzy Lecha Poznań za mecz z Termaliką Nieciecza...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski