Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Błaszak: Grand Prix na żużlu to reklamowa ekstraklasa

Radosław Patroniak
Tomasz Błaszak
Tomasz Błaszak Grzegorz Dembiński
Z Tomaszem Błaszakiem, prezesem firmy Fogo, głównego sponsora GP w Lesznie, rozmawia Radosław Patroniak

Czego się Pan spodziewa po sobotnich zawodach. Zwycięstwa Polaków czy głównie emocjonującej walki?
Tomasz Błaszak: Jednego i drugiego, choć nie ukrywam, że całym sercem będę za Jarosławem Hampelem. Jego wygrana byłaby pewnie spełnieniem marzeń zdecydowanej większości kibiców. Dla prawdziwych fanów żużla od patriotycznych doznań nie mniej ważne będą jednak wartości czysto sportowe. Jak dopisze pogoda, a żużlowcy zaprezentują dobrą jazdę, to będzie można wracać do domu usatysfakcjonowanym.

Czytaj także:
Jak firma Fogo znalazła się w nazwie klubu żużlowego Unia Leszno

Nie ma co ukrywać, że to pożegnanie z Grand Prix. Uważa Pan, że to wielka strata dla Leszna nieobecność w nim turnieju w przyszłym sezonie?
Tomasz Błaszak: Dla leszczyńskich kibiców to na pewno ogromna strata i współczuję im, że pewnie przez najbliższych kilka lat żużlowa Liga Mistrzów na Smoczyku już nie zagości. Z drugiej strony inne ośrodki w Polsce też chcą oglądać te wielkie zawody i mają też odpowiednie warunki, by przyjmować najlepszych żużlowców na świecie. Nie po to wybudowano w Polsce stadiony, by teraz służyły one tylko do imprez rangi krajowej.

A co w tej sytuacji z obecnością Pana firmy w cyklu GP. Czy będzie Pan wspierał inne turnieje?

Tomasz Błaszak: Na 99 procent będziemy sponsorem GP Włoch i GP Chorwacji jeszcze w tym sezonie. W przyszłym w rachubę wchodzą inne rozwiązania, ale nie chcę uprzedzać faktów. Wszystko wyjaśni się po piątkowych rozmowach z przedstawicielami BSI, którzy są organizatorami cyklu. Nic nie wskazuje na to, że będziemy głównym sponsorem jednego z turniejów w Polsce, ale to nie znaczy, że nie będzie nas można na nich zobaczyć...

Czy żużlowa Grand Prix to atrakcyjna platforma reklamowa?

Tomasz Błaszak: Dla mnie w polskim sporcie trudno sobie wyobrazić lepszą. W sensie marketingowym to prawdziwa ekstraklasa. Nie ukrywam jednak, że słabością czarnego sportu jest jego popularność w Europie i na świecie. Żużel ma ograniczony zasięg, a nam zależy na obecności na rynkach zagranicznych. Działacze BSI robią wszystko, by odkrywać nowe miejsca dla żużla, ale jeszcze sporo czasu upłynie nim żużel stanie się dyscypliną globalną.

Czy Pana zaangażowanie w cykl GP może mieć wpływ na poziom sponsoringu w Unii Leszno?

Tomasz Błaszak: To są dwa niezależne od siebie tematy. Nie chcę jednak mówić o kwotach i dalszej przyszłości, bo zależy mi na wiarygodności. Jeśli negocjacje z BSI trwają trudno przesądzać jak się zakończą. Pewne koncepcje zostały mi przedstawione, ale diabeł tkwi w szczegółach. Dopóki umowy nie zostaną podpisane, dopóty rozważania na temat tego jak będzie wyglądać współpraca z klubem, nie ma większego sensu. Na razie obie strony są chyba z niej zadowolone.

Rozmawiał R. Patroniak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski