Zaraz po naszej publikacji dotyczącej eksmisji u wiceprezydenta, skomentował ją Pan na Facebooku. Co tak Pana wzburzyło, skoro Maciej Wudarski działał zgodnie z prawem?
Tomasz Lewandowski: Uważam, że w pobieraniu odszkodowań za niedostarczenie lokalu socjalnego nie ma niczego złego, tu wiceprezydentowi nie można niczego zarzucić. Natomiast niepokojąca jest informacja dotycząca eksmisji na bruk. Wiem, że i moja formacja polityczna w tym zakresie nie zapisała chlubnej karty, ale środowisko Macieja Wudarskiego było znane z otwartej krytyki polityki stosowanej przez ZKZL, a także traktowania własności prywatnej jako "świętej".
Stwarza to w Panu wrażenie dysonansu?
Tomasz Lewandowski: Tak, jeżeli dochodziło do eksmisji na bruk, to wiarygodność zastępcy Jacka Jaśkowiaka spada. Warto jeszcze zwrócić uwagę, że sam wiceprezydent w tej chwili korzysta ze słowa "trudny lokator", którego niejednokrotnie używano w sytuacjach, kiedy właściciele nieruchomości chcieli po prostu pozbyć się mieszkańców. Zarówno My-Poznaniacy, w których Wudarski działał wcześniej, jak i Prawo do Miasta sprzeciwiali się stosowaniu tego zwrotu w debacie publicznej.
A może jest tak, że Maciej Wudarski został ofiarą polityki mieszkaniowej stworzonej przez Ryszarda Grobelnego i jego ekipę?
Tomasz Lewandowski: Jeśli jest jakąkolwiek ofiarą, to wyłącznie swoich wcześniejszych stwierdzeń. Albo ktoś podpisuje się pod krytyką rynkowego podejścia do polityki mieszkaniowej i samego miasta, wykazując się empatią i zrozumieniem wobec lokatorów, albo nie wypowiada się w tej kwestii i działa jak biznesmen.
Zobacz też: Eksmisje u wiceprezydenta Poznania. Wudarski: Nikogo nie skrzywdziłem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?