Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczny wypadek w Lesznie. Zginęła 13-latka. Były policjant oskarżony. Usłyszy prawomocny wyrok

OPRAC.:
Justyna Piasecka
Justyna Piasecka
Wypadek, którego skutkiem była śmierć 13-latki z Leszna miał miejsce 16 lipca 2021 roku. Na wysokości Nowego Światu kierowca skody octavia potrącił na przejściu pieszo - rowerowym 13 letnią rowerzystkę. Skala obrażeń była tak poważna, że dziecko zmarło w szpitalu.
Wypadek, którego skutkiem była śmierć 13-latki z Leszna miał miejsce 16 lipca 2021 roku. Na wysokości Nowego Światu kierowca skody octavia potrącił na przejściu pieszo - rowerowym 13 letnią rowerzystkę. Skala obrażeń była tak poważna, że dziecko zmarło w szpitalu. KMP Leszno
21 grudnia Sąd Okręgowy w Poznaniu wyda prawomocny wyrok ws. 32-letniego Krystiana G., byłego policjanta, który w lipcu 2021 roku w Nowym Świecie spowodował wypadek ze skutkiem śmiertelnym. W wyniku wypadku zginęła 13-letnia dziewczynka.

Tragiczne zdarzenie miało miejsce w połowie lipca 2021 roku. Do śmiertelnego potrącenia dziewczynki doszło na przejściu pieszo-rowerowym obok leśniczówki Nowy Świat. 13-latka trafiła do poznańskiego szpitala. Jej życia niestety nie udało się uratować.

Czytaj też: Śmiertelnie potrącił 13-latkę na Nowym Świecie w Lesznie. Był pod wpływem narkotyków. Teraz stanie przed sądem

Według ustaleń śledczych, kierujący samochodem były policjant Krystian G., był stanie po użyciu substancji odurzających. Jak wskazywały lokalne media, Prokuratura Rejonowa w Lesznie ostatecznie nie przestawiła mężczyźnie zarzutu spowodowania wypadku pod wpływem narkotyków, ponieważ do czynu doszło w stanie "po użyciu", który jest wykroczeniem, a nie przestępstwem.

Mężczyzna odpowiadał przed sądem za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym oraz posiadanie substancji odurzających. Czyny zarzucane mężczyźnie zagrożone były karą do 8 lat więzienia.

W lipcu tego roku Sąd Rejonowy w Lesznie skazał 32-letniego obecnie Krystiana G. na karę łączną 5 lat i 3 miesięcy więzienia, a także orzekł wobec niego 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów, oraz zasądził od oskarżonego na rzecz matki zmarłej dziewczynki nawiązkę w wysokości 50 tys. zł.

Od wyroku odwołał się obrońca oskarżonego, oraz pełnomocniczka oskarżycielki posiłkowej, matka zmarłej dziewczynki. Prokuratura chce utrzymania wyroku w mocy i odrzucenia obu apelacji w tej sprawie.

W czwartek sprawę rozpoznał Sąd Okręgowy w Poznaniu. Obrońca oskarżonego adw. Tomasz Kusior wskazał m.in. że w jego ocenie sąd w sposób błędny ocenił zebrane dowody, zwłaszcza przedstawione opinie biegłego dotyczące przebiegu i zachowań na drodze poszczególnych uczestników zdarzeniach. Jednocześnie wskazał na rażącą niewspółmierność kary orzeczonej oskarżonemu.

Obrońca podważał m.in. opinie biegłych, które wskazywały, że Krystian G. w momencie wypadku jechał z prędkością ok. 130 km/h (przy ograniczeniu do 70 km/h) i podkreślał, że na tej drodze i samochodem, którym jechał oskarżony taka prędkość była niemożliwa. Dodał też, że w jego opinii do wypadku przyczyniła się 13-latka, która – jak mówił – nie zachowała należytej ostrożności na drodze.

- W mojej ocenie mój klient został poddany stygmatyzacji, takiemu internetowemu linczowi, co do przebiegu zdarzenia, tym bardziej, że jest byłym funkcjonariuszem policji. W wielu wypowiedziach, czy w mediach społecznościowych, pojawiały się głosy, że ktoś go mógł chronić, że jest zabójcą, mordercą. W mojej ocenie też ten wydźwięk społeczny miał wpływ na wymiar tej kary, a presja społeczna nie może powodować, żeby tę karę zaostrzać tylko z uwagi na to, że społeczeństwu jakiś wyrok się nie podoba

- mówił.

Dodał: - Oskarżony jest osobą, która nie była do tej pory karana, prowadziła ustabilizowany tryb życia, nie popełniała wcześniej nawet wykroczeń drogowych. Jedno incydentalne zdarzenie w życiu dość młodego człowieka, nie może powodować żeby zamknąć go w zakładzie karnym ma pięć lat, tym bardziej biorąc pod uwagę te okoliczności, o których wspominałem w apelacji.

Śmiertelnie potrącił 13-latkę pod Lesznem i zniknął zamiast trafić do aresztu. Gdzie jest sprawca?

Pełnomocniczka oskarżycielki posiłkowej, matki zmarłej dziewczynki, adw. Anna Ratajczak wniosła o wymierzenie oskarżonemu najwyższej możliwej kary za spowodowanie wypadku, czyli 8 lat więzienia. Jak podkreśliła, sąd nieprawidłowo ocenił iż, oskarżony pomagał w ratowaniu dziewczynki, bezpośrednio po zdarzeniu, a chęć przeproszenie matki dziecka miało miejsce 2 lata po zdarzeniu, na rozprawie, i w jej ocenie tylko i wyłącznie po to, aby przekonać sąd by złagodził wyrok.

Dodała, że w jej opinii oskarżony utrudniał postępowanie, a po wypadku zamiast ratować dziewczynkę najpierw zajął się ukryciem narkotyków, które posiadał. Wskazała też, że w momencie kiedy sąd I instancji zastosował wobec niego tymczasowe aresztowanie – mężczyzna zaczął się ukrywać – i do dziś nie został zatrzymany.

- Ważne jest to, w jaki sposób oskarżony zachowywał się tuż po zdarzeniu - i to moim zdaniem powinno wpłynąć na wymiar kary. Przypomnijmy; uderza 13-letnią dziewczynkę, która wpada mu połową swojego ciała do samochodu. Nie zajmuje się tym, bierze saszetkę i ucieka do lasu żeby ukryć ślady swojego przestępstwa. Dopiero później się reflektuje i udaje się z powrotem do auta, aby być obserwatorem tej akcji ratowniczej, bo w ocenie oskarżycielki posiłkowej to nie była pomoc w ratowaniu

- mówiła.

Dodała, że osoby, które były na miejscu zdarzenia wskazywały też na to, że zachowanie oskarżonego było beznamiętne; „oskarżony nie wykazywał żadnych emocji i zachowywał się tak, jakby się nic nie stało”.

- Obrona twierdzi, że to, że oskarżony nie był karany powinno mieć wpływ na treść orzeczenia. Oskarżony nie był karany, ale nie prowadził nieskazitelnego trybu życia; został wydalony z policji, prowadzone były przeciwko niemu liczne postępowania, wprawdzie umarzane, ale prowadzono je. (…) Nie sposób się też zgodzić z tym, że ten wypadek wpłynął na życie oskarżonego. Przez dwa lata ten człowiek funkcjonował normalnie, pracował robił to co lubił, brał udział w zawodach MMA, wydawać by się mogło, że to w żaden sposób nie wpłynęło na jego życie. Po czym po zastosowaniu tymczasowego aresztu przez sąd I instancji - oskarżony znika, nie ma go, nie można go nigdzie odnaleźć, są prowadzone przeciwko niemu czynności poszukiwawcze. Nie można przejść obok tego obojętnie

– zaznaczyła.

Sąd Okręgowy w Poznaniu ma wydać prawomocny wyrok w tej sprawie 21 grudnia.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

W marcu 2021 roku 33-letni kierowca będąc pod wpływem narkotyków zderzył się czołowo z samochodem, którym jechała matka i jej trzej synowie. Najmłodszy 11-miesięczny chłopiec zginął na miejscu.

Koszmar dzieje się na naszych drogach. Giną matki, ojcowie, ...

(Źródło: PAP/Anna Jowsa)

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski