Trasy dla turystów na rowerach

To pomysł mieszkańcy okolic jeziora. O pomoc zwrócili się do władz Poznania.

- To bardzo ciekawa propozycja i możliwa do zrealizowania - mówi Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania. W tej sprawie spotkał się już z przedstawicielami sąsiedniej gminy Tarnowo Podgórne. Wraz z Piotrem Kaczmarkiem, zastępcą wójta odbył nawet przejażdżkę wokół jeziora.

- Stworzenie części trasy, która będzie przebiegała poza granicami Poznania będzie łatwiejsze. U nas niektóre z działek na których można ją wytyczyć znajdują się w prywatnych rękach - mówi Maciej Wudarski.

Zdaniem Piotra Kaczmarka taka inwestycja nie tylko spowoduje ożywienie turystyczne tej części gminy, ale może nawet pomóc w przyciągnięciu ewentualnych inwestorów.

W tej części Poznania przedłużona ma być także nowa trasa rowerowa - biegnąca wzdłuż ulicy Koszalińskiej do Strzeszynka.

- Jechałem już tą nową trasą i jest bardzo wygodna. Cieszy się dużą popularnością - mówi Maciej Wudarski.

Dodaje, że droga dla jednośladów będzie przedłużona aż w rejon kąpieliska. Co prawda część gruntów, na których miałaby być wytyczona nie należy do miasta, ale urzędnicy już rozpoczęli rozmowy z właścicielami na temat przeznaczenia ich na trasę rowerową.

Na istniejącym już odcinku trasy mają zostać jeszcze ustawione słupki z odblaskowymi elementami, oddzielające trasę dla rowerzystów od jezdni. Będą one lepiej widoczne po zmroku.

Więcej osób dojeżdżających na kąpielisko rowerami to także mniejsze kłopoty komunikacyjne w rejonie Strzeszynka. Latem, parkujące samochody, często blokują przejazd ulicą Koszalińską.

Szczególnie trudno przecisnąć się autobusom komunikacji miejskiej. Policja musi co jakiś czas zlecać odholowanie pojazdów, które tarasują przejazd. Nad samym jeziorem Strzeszy-ńskim zostaną wprowadzone ograniczenia dla rowerzystów. Po odnowieniu alejek spacerowych część z nich jeździ zbyt szybko.

- Rowerzyści powinni pamiętać o tym, że również ich obowiązują przepisy ruchu drogowego oraz zasady współżycia z innymi - zaznacza Maciej Wudarski.

Dlatego najpierw wprowadzone mają być znaki ostrzegawcze, ograniczenia prędkości. - Jeszcze nie planujemy stosowania fizycznych zapór, gdyż one uniemożliwiałyby jazdę także tym, którzy przestrzegają prawa - stwierdza zastępca prezydenta.

Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki, wyjaśnia, że policjanci przy kąpieliskach sprawdzają czy rowerzyści przestrzegają przepisów.