Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy gimnazja zostają! Ale trzeba się wykazać

Katarzyna Sklepik
Uczniowie i dyrektor Gimnazjum nr 50 Wiesław Banaś cieszą się z uratowania szkoły.
Uczniowie i dyrektor Gimnazjum nr 50 Wiesław Banaś cieszą się z uratowania szkoły.
Z ulgą mogą odetchnąć nauczyciele i uczniowie z trzech gimnazjów, mieszczących się na Grunwaldzie i Łazarzu - nr 50, 53, 54. Nie rozwiązano kwestii Gimnazjum nr 57, mieszczącego się przy ulicy Sierakowskiej, które miało zostać zlikwidowane.

Czytaj także:
Gimnazja Poznań: Zmiany będą bolesne, ale są konieczne
Poznań: Nowy podział obwodów dla gimnazjów. Przetrwają?

By uratować Gimnazjum nr 57 powstał pomysł, by przenieść je do pobliskiego Zespołu Szkół Geodezyjno-Drogowych (ulica Szamotulska). I choć obie placówki doszły do porozumienia, to jedna z rad osiedla uważa, że łączenie gimnazjum ze szkołą ponadgimnazjalną nie jest bezpieczne.

- Z tego powodu zaproponowaliśmy inne rozwiązanie dla Gimnazjum nr 57. Uczniowie i grono pedagogiczne mogliby przejść do Gimnazjum nr 56, przy ulicy Promyk - tłumaczy Sławomir Hinc, zastępca prezydenta miasta Poznania. I zapewnia, że jest to tylko propozycja, która w żaden sposób nie eliminuje wcześniejszej opcji połączenia gimnazjum z ZSG-D.

Dyrektorzy zainteresowanych szkół nie kryli zdziwienia, zwłaszcza, że sposób porozumienia między Gimnazjum nr 57 i Zespołem Szkół Geodezyjno-Drogowych był przez urzędników podawany za wzór innym placówkom.

Sławomir Eliks, dyrektor Gimnazjum nr 56 przyznaje, że mógłby przyjąć do siebie uczniów i część nauczycieli z Gimnazjum nr 57. - Dlatego musimy dokładnie przeanalizować sytuację, by zminimalizować ewentualne ruchy kadrowe - mówi Sławomir Eliks. Z kolei do Zespołu Szkół Geodezyjno-Drogowych mogłaby przejść cała szkoła z ulicy Sierakowskiej.

- Dyrektorzy tych szkół mają się spotkać i wspólnie wypracować najlepsze rozwiązanie dla nich. Nie negujemy żadnego rozwiązania - dodaje S. Hinc.

Do likwidacji nie będą zgłoszone: Gimnazjum nr 50 (ulica Ściegiennego), Gimnazjum nr 53 (ulica Jarochowskiego) i Gimnazjum nr 54 (ulica Newtona). Muszą jednak przygotować i szybko wdrożyć plany naprawcze. Mają one nie tylko poprawić jakość nauczania, ale także spowodować, że do tych szkół będzie chciało uczęszczać więcej uczniów. Mają w tym też pomóc zmiany obwodów, nad którymi te szkoły będą pracować w przyszłym tygodniu.

- Cieszę się, że udało nam się utrzymać szkoły - mówi Wiesław Banaś, dyrektor Gimnazjum nr 50. - To jednak nie oznacza stuprocentowego spokoju. Musimy zrobić wszystko, by udowodnić, że tkwi w nas potencjał.

Na sport miasto chce postawić w Gimnazjum nr 54. Szkoła przy Newtona miała zostać przekształcona w nieobwodowe gimnazjum sportowe.

- Jedną klasę sportową ma mieć także Gimnazjum nr 53 i to jest dla Łazarza bardzo dobra informacja - przyznaje Wojciech Wośkowiak, radny z komisji oświaty i wychowania. - W końcu Zespół Szkół nr 8, który tworzy Szkoła Podstawowa nr 69 i Gimnazjum nr 53 miał być z założenia sportowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski