Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tusk zawalił sprawę i musi odejść? "To jego ostatnie miesiące na czele PO"

OPRAC.:
Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Artur Wróblewski: Donald Tusk jest obciążeniem dla własnej partii.
Artur Wróblewski: Donald Tusk jest obciążeniem dla własnej partii. PAP/Łukasz Gągulski
- Donald Tusk zawalił sprawę dla PO – ocenił w rozmowie z portalem i.pl Artur Wróblewski, kandydat do Sejmu z list PiS. Według politologa to ostatnie miesiące tego polityka na czele największej partii opozycyjnej.

Spis treści

Bardzo mocna kampania i wybory na miarę tych z 1989 roku

To już ostatnie godziny kampanii wyborczej. O północy rozpocznie się cisza wyborcza. Zakończy się ona w niedzielę o godzinie 21.00 kiedy poznamy wstępne, sondażowe wyniki głosowania w wyborach do Sejmu i Senatu. Jaka była ta kampania? Co ją odróżniało od poprzednich? O ocenę ostatnich miesięcy portal i.pl zapytał politologa Artura Wróblewskiego.

Więcej informacji na temat wyborów w naszym serwisie specjalnym: WYBORY 2023

– Na pewno była to kampania ostra i bardzo mocno spolaryzowana. I to nie tylko ocena politologiczna, ocena zwykłych ludzi, ale również ocena instytucji, która bada i monitoruje wybory w Europie – podkreślił nasz rozmówca.

Jako przykład ekspert wskazał tu wrześniowy raport OBWE, który zawierał opinię na temat mediów w Polsce. – Wynikało z niej, że są one bardzo mocno spolaryzowane, ale pluralistyczne i zróżnicowane. Natomiast nawet wśród mediów jest podział na te, które sympatyzują z jedną stroną sceny politycznej, nazwijmy ją centro-prawicową i media głównego nurtu, które sympatyzują z centro-lewicową stroną, jak chociażby prywatna stacja TVN. Mimo, że oczywiście rości sobie ona prawo do traktowania jej jako apolityczną stacją newsową – powiedział Wróblewski.

Politolog zwrócił uwagę, że zarówno w tej stacji, jak i w publicznych mediach, dziennikarze pokazują swoje sympatie. – To trochę odróżnia polskie dziennikarstwo - w kontekście tej kampanii wyborczej - np. od BBC, której dziennikarze starają się bardziej "na zimno" komentować wydarzenia kampanijne w swoim kraju – wskazał.

Według Artura Wróblewskiego, kampania jest dlatego tak spolaryzowana, "ponieważ w pewnym sensie są to wybory, które przypominają te z roku 1989, jeśli chodzi o ich znaczenie". – Dlatego, że to, kto je wygra określi kierunek, w którym nasz kraj pójdzie przynajmniej na kolejną dekadę do przodu. Czy to będzie kierunek taki, jaki wskazuje PiS, jeśli chodzi o podejście do prywatyzacji, procesów globalistycznych, sojuszy, migracji, czy będzie to kierunek, który obierze centro-lewica, czyli kierunek związany ze sprawami światopoglądowymi, podejściem do migracji, Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, który jest bardzo różny od kierunku wyznaczonego przez PiS – wyjaśnił.

– I dlatego te wybory będą swego rodzaju mandatem na działanie w czasach pewnej rekonfiguracji politycznej w ogóle na świecie, o czym świadczą wydarzenia na Ukrainie, na Bliskim Wschodzie, czy też napięcia na linii Chiny - Tajwan – dodał.

Kluczowe momenty kampanii. Gamechangera nie było

Pytany o kluczowe momenty kampanii, które zmieniły bądź mogły zmienić jej bieg, politolog stwierdził, że choć próbowano takie momenty wykreować, było to nieskuteczne.

– Była próba wyreżyserowania wydarzeń, które miały być gamechangerem tej kampanii. Czyli np. sprawa ministra Wawrzyka i nieprawidłowości przy wydawaniu wiz, które zaczęły się za czasów ministra Radosława Sikorskiego. Z sondaży wynika, że nie był to jednak gamechanger, a więc sprawa która zmieniła bieg wydarzeń – wskazał.

Dalej Wróblewski wymieniał kryzys w relacjach z Ukrainą dotyczący zboża, który opozycja próbowała wykorzystać przeciwko PiS-owi, ale to także się nie udało.

– Teraz z kolei mamy sprawę pana Banasia i prawnika Chmaja. To jest świeża sprawa, ale uważam, że to również nie będzie gamchanger – przyznał.

Politolog wspomniał jeszcze o serialu "Reset". Czy był to ważny temat kampanii? – On utwierdził tak naprawdę wyznawców Zjednoczonej Prawicy w tym, że mają rację. Być może dzięki niemu mniej ludzi odpłynęło od centro-prawicy, gdyby go nie było – ocenił.

Jaka przyszłość Donalda Tuska po wyborach? "Zawalił sprawę PO"

Wydarzeniem, które w ostatnim tygodniu kampanii było szeroko komentowane była debata przedwyborcza w TVP. Czy słaby występ Donalda Tuska, na który zwracało uwagę wielu komentatorów, może mieć wpływ na wynik Koalicji Obywatelskiej? Nasz rozmówca wątpi w taki scenariusz.

– Specyfiką polskiej kampanii wyborczej, ale również amerykańskiej jest duża polaryzacja sceny politycznej. Zresztą widać to obecnie także w Izraelu. To oznacza, że mamy nie tyle normalnych wyborców, ale na skutek wojny, koronawirusa, tych wszystkich wydarzeń, mamy bardziej wyznawców. A to powoduje, że wyznawca, czasem fanatyczny, czasem "mało religijny" powoduje, że błędy liderów własnego ugrupowania nie mają wpływu na jego przekonania. I wydaje się, że na słabym występie Donalda Tuska tylko on stracił wizerunkowo. (...) Jako człowiek, który jest 30 lat w polityce powinien tam tak naprawdę zjeść wszystkich na tej scenie. A on kompletnie nic nie pokazał i nie przedstawił w telegraficznym skrócie żadnego pomysłu na Polskę. I to jako jedyny. Dlatego on jest największym przegranym tej debaty – ocenił.

Wróblewski wyraził pogląd, że Donald Tusk ma problem wizerunkowy. – Jego partia raczej nie straciła, ale on stracił na pewno i na pewno są jego ostatnie miesiące jako lidera PO. Bo pokazał, że partia potrzebuje młodych i innych ludzi – podkreślił. Jak dodał, Donald Tusk jest obciążeniem dla własnej partii, i to przez niego partia nie może przebić sufitu 23-27 proc. Według niego, "Tusk zawalił sprawę dla PO".

– Musi być zmiana, dlatego że nie można trwać przy szklanym suficie z tym samym przywództwie, z tymi samymi liderami. Lider, który nie robi nowych punktów i nie przedstawia jakieś atrakcyjnej wizji Polski, nie może zbudować poparcia wśród ludzi młodych na długie lata – wskazał.

Według eksperta naturalnym następcą Tuska na funkcji szefa partii jest Rafał Trzaskowski, który ma już zbudowaną rozpoznawalność, ma doświadczenie, jest w miarę młody, nie ma negatywnego elektoratu, dobrze wygląda, dobrze mówi, zna języki i jest człowiekiem inteligentnym. – To jest ogromna wartość dodana – podsumował.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tusk zawalił sprawę i musi odejść? "To jego ostatnie miesiące na czele PO" - Portal i.pl

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski