Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ulica Niecała w Kaliszu znów świętowała. FILM, ZDJĘCIA

Andrzej Kurzyński
Po raz drugi w Kaliszu odbyło się Święto ulicy Niecałej. Głównym akcentem tegorocznego święta było odsłonięcie tablicy poświęconej podróżnikowi Stefanowi Szolc-Rogozińskiemu.

Święto ulicy Niecałej, to wydarzenie mające przede wszystkim przypominać bogatą historię tej niedużej uliczki. W tym roku organizatorzy postanowili w szczególny sposób upamiętnić Stefana Szolc-Rogozińskiego, pochodzącego z Kalisza podróżnika i badacza Afryki. Urodził się on właśnie w Kaliszu przy ulicy Niecałej. Przy okazji święta na ścianie kamienicy przy ulicy Niecałej 2 odsłonięto pamiątkową tablicę. W ceremonii udział wzięli udział harcerze z 62 Kaliskiej Drużyny Harcerzy Starszych "Brzoza", noszącej imię Stefana Szolc-Rogozińskiego.

- Odsłonięcie tablicy Stefana Szolc-Rogozińskiego jest ukoronowaniem dwuletniej pracy organizatorów Święta Ulicy Niecałej, moich działań we współpracy z Muzeum Etnograficznym w warszawie związanych z promocją i odkrywaniem Rogozińskiego na nowo - mówi Maciej Klósak, który w tym roku, po 130 latach, wzorem słynnego podróżnika wybrał się do Kamerunu. - Michał Jarnecki odkrył grób Stefana Szolc-Rogozińskiego w Paryżu. W tej chwili prowadzimy rozmowy, aby ten grób odnowić i być może przenieść ciało Rogozińskiego na cmentarz ewangelicki do Kalisza. W czwartek w Warszawie odbędzie się duża konferencja naukowa poświęcona tej właśnie postaci.

- Jestem zaskoczona, że o tak znanym podróżniku, jakim jest Stefan Szolc-Rogoziński, nie było dotychczas głośno - dodaje Eliza Smolińska, współorganizator Święta ulicy Niecałej. - Przypominamy więc, że urodził się w Kaliszu i jest rodowitym kaliszaninem. W momencie, gdy nie było Polski na mapie świat, on podnosił naszą polskość, Podróżował, poznawał nowe lądy, miał tak szerokie perspektywy. To właśnie takie osoby były kreatorami naszej przyszłości.

Święto rozpoczęła msza otwarta w cerkwi prawosławnej, połączona z możliwością zwiedzania świątyni. Nie zabrakło też występ chóru im. Św. Jerzego z Cerkwi Prawosławnej w Białymstoku. Miejska Biblioteka Publiczna im.A. Asnyka przygotowała wystawę ,,Przyodziany klęski chmurą i ognia purpurą - Kalisz 1914". Nie zabrakło stoisk z antykami, meblami i porcelaną, prezentacji zabytkowych samochodów. Stoiska przygotowali też kaliscy piekarze. Były też animacje dla dzieci, żywa pasieka, stanowisko Kaliskiego Towarzystwa Kolarskiego – z cyklometrem i trenerem, stoisko Straży Miejskiej Kalisza, która znakowała rowery, prezentacji Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, pokaz filmu dokumentalnego TVP pt. „Koniec czasu oswojonego”, Kalisz 1984 rok, stoiska Zespołu Szkól Gastronomiczno - Hotelarskich w Kaliszu, Liceum Plastycznego w Kaliszu, Uniwersytetu Adama Mickiewicza i Uniwersytet Trzeciego Wieku Calisia. Uczestnikom imprezy przygrywał kataryniarz.

Równocześnie na scenie odbywały się występy artystyczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski