Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Dobrzycy zaczadziło się dwoje ludzi

Monika Kaczyńska, Jacek Tomczak
Zatrutą tlenkiem węgla nastolatkę lotnicze pogotowie ratunkowe przetransportowało  do szpitala w Łodzi, posiadającego komorę tlenową
Zatrutą tlenkiem węgla nastolatkę lotnicze pogotowie ratunkowe przetransportowało do szpitala w Łodzi, posiadającego komorę tlenową fot. materiał prasowy
Dramatyczne wezwanie o pomoc odebrał dyspozytor pogotowia w Pleszewie w niedzielę przed ósmą rano. Po dojechaniu na miejsce okazało się, że dwie osoby już nie żyją, stan trzech pozostałych jest ciężki. - Zabił ich czad - mówi jeden z uczestniczących w akcji strażaków. Dziś w nocy odebrali kolejne zgłoszenia. W Suchorzewie (powiat pleszewski) cztery osoby zabrało pogotowie. Czadem zatruły się także cztery osoby z Kościelca (powiat kolski). Jeden poszkodowany jest również w Giętkowie (powiat koniński).

Do tragedii doszło na osiedlu domków jednorodzinnych w Dobrzycy. Śmiertelnemu zatruciu uległa 71-letnia kobieta i jej 46-letni zięć. Mąż ofiary, córka oraz 15-letnia wnuczka zostali przewiezieni do szpitala w Pleszewie.

W drodze do szpitala lekarz reanimował dziewczynkę, której stan pogarszał się z minuty na minutę. Dlatego podjęto decyzję o przetransportowaniu jej lotniczym pogotowiem ratunkowym do komory tlenowej w Łodzi. W ślad za nią transportem kołowym przewieziono do Łodzi 78-letniego męża zmarłej kobiety. Jej 45-letnią córkę umieszczono w szpitalu w Jarocinie. To najprawdopodobniej ona powiadomiła pogotowie ratunkowe.

To nie pierwsze ofiary czadu w tym roku. W grudniu jedna zaczadzona osoba zmarła w Kaliszu. Inni mieli więcej szczęścia, jednak w 26 przypadkach było konieczne leczenie w szpitalu.

Zima to okres, który sprzyja zaczadzeniom. Czad, czyli trujący tlenek węgla, powstaje, gdy w czasie spalania w powietrzu jest zbyt mało tlenu, by proces mógł zajść do końca. Tak może się dziać na przykład z powodu niedostatecznie wydajnej wentylacji, pozamykanych szczelnie okien czy, co wciąż się zdarza, zaklejonej kratki wentylacyjnej. Strażacy i kominiarze, którzy wciąż natykają się na takie "ulepszenia", czynione w obawie przed utratą ciepła, ostrzegają, że to igranie z niebezpieczeństwem.

Radzą też, by przed sezonem grzewczym dokładnie sprawdzić przewody wentylacyjne, kominy, a także instalację gazową. Najlepiej, jeśli zrobi to fachowiec, jednak wstępnie stan wentylacji można ocenić samemu, przykładając do kratki kartkę papieru. Jeśli zostanie przez ciąg powietrza przyssana, instalacja jest sprawna. Jeśli spadnie - konieczne jest wezwanie kominiarza, który ustali, co jest przyczyną takiego stanu rzeczy i usunie awarię.

W Dobrzycy, zaraz po pogotowiu na miejsce tragedii przyjechała ekipa dochodzeniowo-śledcza KPP w Pleszewie z zastępcą prokuratora rejonowego na czele. - Zwłoki mężczyzny spoczywały obok pieca, zaś kobieta leżała w łóżku na piętrze - opowiadał jeden z policjantów uczestniczących w oględzinach.

Decyzją prokuratury zwłoki zostały zabezpieczone do sekcji, która powinna wyjaśnić przyczyny śmierci dwóch osób. Według wstępnych ustaleń przyczyną tragedii mogła być niesprawna instalacja wentylacyjna albo nieszczelny przewód kominowy.

- Tej tragedii można byłoby zapobiec, gdyby ludzie zrozumieli, że nie wolno obniżać temperatury na kotle c.o. - uważa Stanisław Wesoły, mistrz kominiarski z Dobrzycy. - A tak sadza i para wodna zgromadziły się na górze i tlenek węgla zamiast ujść w komin, rozprzestrzenił się w pomieszczeniach. To wyłącznie wina mieszkających tam ludzi.

Według ekspertów tak niestety jest zazwyczaj. Choć najbardziej narażeni są na zaczadzenia mieszkańcy domów ogrzewanych piecami kaflowymi, to jednak przypadki zatrucia czadem zdarzają się także w blokach z centralnym ogrzewaniem. Tam źródłem zatrucia są najczęściej gazowe podgrzewacze wody (tzw. junkersy) lub wręcz palniki gazowe używane do dogrzewania pomieszczeń.

Niekiedy tragedii udaje się uniknąć dzięki czujności lekarzy. Gdy do jednego ze szpitali na ostry dyżur trafiły trzy osoby z objawami zatrucia mieszkające w jednej kamienicy, lekarz skojarzywszy te fakty z sobą, zawiadomił straż pożarną. Gdy ta przybyła na miejsce, okazało się, że w budynku jest niesprawna instalacja kominowa. Mieszkańców ewakuowano, dom przewietrzono i usunięto awarię.

W Dobrzycy doszło do tragedii. - Tę rodzinę prześladuje jakieś fatum - mówi młody chłopak z sąsiedztwa. - Niedawno starsza pani miała wylew, ledwo z tego wyszła i właśnie teraz musiała zginąć w takich okolicznościach.

Kiedy przygotowywaliśmy to wydanie do druku, w łódzkiej klinice trwała walka o życie piętnastolatki i jej dziadka. Wyniki prokuratorskiego śledztwa będą znane dopiero za kilka dni.

Strażacy, zwłaszcza w czasie mrozów, ostrzegają przed czadem. Ponieważ gaz jest podstępny - bezbarwny, bezwonny, o ciężarze podobnym do powietrza - jedyną pewną metodą na jego wykrycie jest umieszczenie tam, gdzie są piece lub urządzenia gazowe, specjalnych czujników. W razie awarii mogą one uratować życie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski