Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W ogromnym upale trudno oczekiwać już teraz emocji

Jacek Pałuba
Marcin Kikut (na pierwszym planie) i jego koledzy toczyli wczorajszy pojedynek z GKS Bełchatów w ogromnym upale
Marcin Kikut (na pierwszym planie) i jego koledzy toczyli wczorajszy pojedynek z GKS Bełchatów w ogromnym upale Marek Zakrzewski
Pierwsze spotkanie sparingowe piłkarzy poznańskiego Lecha podczas zgrupowania we Wronkach nie przyniosło żadnych emocji. Zawodnicy Kolejorza zagrali wczoraj w Grodzisku Wielkopolskim z GKS Bełchatów, a pojedynek zakończył się bez bramek.

Zanim jednak doszło do środowego starcia, poznaniacy intensywnie pracowali na stadionie przy ul. Leśnej we Wronkach. Po dwóch poniedziałkowych treningach, następnego dnia zawodnicy przeszli badania biomechaniczne w poznańskiej klinice Rehasport. Jak zwykle przed każdą rundą, lechici stawiają się na kompleksowe badania.

Podopieczni trenera Jacka Zielińskiego zostali poddani czterem różnym testom, w czasie których musieli wykazać się umiejętnościami zachowania równowagi, skocznością czy siłą mięśni nóg. Wszystko po to, aby sprawdzić zdolności koordynacyjne każdego z tych piłkarzy. - Na podstawie wyników badań budowany jest indywidualny plan treningowy, tak by zawodnicy w okresie startowym byli jak najlepiej przygotowani do wzmożonych treningów - wyjaśniał główne cele tych badań rehabilitant Reha-sport Clinic Rafał Hejna.

We wtorek po południu na zgrupowaniu stawili się już reprezentanci Polski, którzy rozgrywali mecze w kadrze podczas zgrupowania w republice Południowej Afryki. Odbyli zajęcia jeszcze w podgrupach, bo trener Zieliński nie chciał ich forsować zbyt mocnymi treningami.

Po wczorajszych przedpołudniowych zajęciach, po południu ekipa pojechała do Grodziska Wielkopolskiego, gdzie zmierzyła się z GKS Bełchatów, który jest tam na zgrupowaniu. Mecz z pewnością nie mógł przynieść zbyt wielkich emocji, bo toczył się w ogromnym upale i trudno raczej już teraz oczekiwać dobrego poziomu. Zarówno lechici, jak i bełchatowianie, podopieczni trenera Rafała Ulatowskiego, muszą być w formie, ale dopiero za kilka tygodni. Zresztą trener Zieliński wystawił do gry bardzo młody skład, a na boisku niewiele się działo. W pierwszej połowie poznaniacy przeprowadzili kilka akcji, które jednak nie przyniosły bramek. Szczęścia póbowali Łukasz Białożyt czy Haris Handzić. Sporą ochotę do gry wykazywał natomiast Gordan Golik, który sporo widział na boisku i dobrze współpracował ze swoimi kolegami. Sytuacje pod bramką Lecha wypracowali sobie także rywale, ale i oni tego dnia nie byli skuteczni. Natomiast już w samej końcówce spotkania, po ostrym strzale Pawła Magdonia, znakomicie w poznańskiej bramce spisał się Ivan Turina.

Bardzo spokojnie oceniał pierwszy sparing szkoleniowiec Kolejorza. - Widać że Gordan Golik dużo potrafi, szczególnie w grze ofensywnej. Na pewno musi jeszcze sporo popracować nad grą w defensywie, ale myślę, że ma dużo zapału i będzie coraz lepszy - podsumował grę Golika Jacek Zieliński. Wydaje się więc, że poprzedni opiekun Kolejorza ewidentnie popełnił błąd, nie dając szansy występu temu zawodnikowi.

- Nie chcę absolutnie już teraz oceniać gry swoich zawodników, bo przecież dzisiaj zagrała tylko jedna grupa. Od czwartku wreszcie już wszyscy będą normalnie trenowali, łącznie z reprezentantami naszego kraju, którym dałem jeszcze trochę odpocząć - mówił trener Zieliński.

Na koniec zgrupowania we Wronkach, w najbliższą sobotę lechici zagrają kolejny sparing, tym razem z Zagłębiem Lubin. Mecz na stadionie przy ul. Leśnej rozpocznie się o godzinie 12. W tym pojedynku opiekun Kolejorza zamierza już wystawić do gry wszystkich zawodników.

- Chcę, aby każdy z piłkarzy mógł zagrać po 45 minut. Myślę, że jeszcze jacyś gracze dołączą do zespołu, bo na razie jeszcze nie wiem ilu zawodników i których zabierzemy na kolejne zgrupowanie, tym razem do Bad Reichenhall. W Austrii też będę dawał szansę wszystkim piłkarzom, aby mogli się pokazać na boisku przynajmniej przez jedną połowę - stwierdził trener Jacek Zieliński.
Kolejorz do Austrii wyjedzie we wtorek 7 lipca, a zgrupowanie trwać tam będzie przez dziesięć dni (do 17 lipca). W tym czasie poznaniacy mają zaplanowane cztery bardzo ciekawe sparingi. 10 lipca zagrają z czeską Viktorią Pilzno, 12 lipca zmierzą się ze szkockim zespołem Aberdeen, 14 lipca rywalem będzie grecki Iraklis Saloniki, a w dniu wyjazdu do Polski - TSV 1860 Monachium.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski