W Poznaniu nadal brakuje osocza ozdrowieńców z COVID-19. Od początku pandemii oddało je... 34 osoby. W ten sposób można uratować życie

Nadal brakuje osocza ozdrowieńców po COVID-19. Jest to jedno z najbardziej skutecznych lekarstw dla osób, które ciężko przechodzą zakażenie koronawirusem. Osocze tych, którzy wyzdrowieli ma przeciwciała niezbędne do zwalczania choroby. Tyle że niewielu jest chętnych, którzy chcieliby je oddać.

Czytaj też: Pierwszy ozdrowiały z Wielkopolski oddał osocze. Łowczy z Krotoszyna opowiada o przebiegu choroby COVID-19: - Mi się udało, mojemu ojcu nie

W Poznaniu brakuje osocza ozdrowieńców. Oddały je 34 osoby

- Coś się ruszyło, robi się wokół tego szum, ale można powiedzieć, że efekty nie zachwycają. Dzisiaj osocze oddały trzy osoby, mamy też kogoś umówionego na jutro. Łącznie od początku pandemii dawców było 34. A przecież ozdrowieńców jest w samym Poznaniu kilka tysięcy

- mówi dr Krzysztof Olbromski, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Poznaniu.

Uczniowie boją się COVID-19. Zobacz "Flesz":

Zachęca, by zgłaszać się do stacji. Można to zrobić kontaktując się z Działem Dawców w godz. 7.30-14.30 pod numerem tel. 61 886 33 54 lub mailowo: [email protected].

- Pobranie trwa od 40 do 45 minut. Praktycznie nie boli, a na pewno nie bardziej niż wkłucie do pobrania krwi. Stosuje się tę samą igłę - podkreśla dr Olbromski.

Osocze należy oddać w ciągu 28 dni od uznania za osobę zdrową. Ponadto dawca musi spełniać poniższe kryteria:

• przechorować COVID-19, zostać uznanym za wyleczonego i czuć się zdrowym. Osocze mogą też oddać osoby, które przeszły bezobjawowe zakażenie wirusem SARS-CoV-2 i dysponują wynikiem badania RNA SARS-CoV-2, który potwierdził zakażenie lub wynikiem przeciwciał anty-SARS-CoV-2;
• być w wieku 18-60 lat i nie chorować przewlekle;
• dawcą nie może być osoba, która otrzymała w przeszłości transfuzję krwi lub jej składniki;
• wśród kobiet dawcą może być jedynie kobieta, która nie była w ciąży.

Sprawdź: Koronawirus najczęściej zabija w Wielkopolsce. Fatalne statystyki. W poznańskim szpitalu jednoimiennym umiera najwięcej zakażonych

Jedno pobranie osocza może uratować więcej niż jedną osobę

Z jednego oddania osocza ozdrowieńca, otrzymuje się 3 dawki lekarstwa. Na jednego pacjenta stosuje się dwie.

- Oddając raz osocze, możemy więc uratować więcej niż jedną osobę. Jak duże jest zapotrzebowanie? Powiem tak, nim pobierzemy osocze, już jest ono rozdysponowane. Kwalifikują do tego lekarze. Czasami to jedyna możliwość uratowania chorego na COVID-19

- tłumaczy dyrektor.

Zapotrzebowanie widać też przez pryzmat apeli, które pojawiają się w mediach społecznościowych, albo trafiają bezpośrednio do naszej redakcji. O oddanie osocza proszą nie tylko pacjenci i ich rodziny, ale także lekarze.

- Osocze ozdrowieńców daje świetne efekty – poprawia odporność chorych. Niestety, mało osób decyduje się je oddać. Dlatego apelujemy do osób, które przeszły koronawirusa, by zgłaszali się do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Poznaniu

- mówiła prof. Iwona Mozer-Lisewska, ordynator oddziału zakaźnego w Wielospecjalistycznym Szpitalu Miejskim im. Józefa Strusia przy ul. Szwajcarskiej w Poznaniu.

Czytaj też: Leczenie osoczem ozdrowieńców przynosi efekty, ale nikt nie chce go oddawać. 1 procent ozdrowieńców pomógł w walce z Covid-19