W Poznaniu wciąż są uczniowie bez szkoły. "Moja córka nie dostała się do ośmiu". Gdzie szukać pomocy?

Problem z rekrutacją do szkół średnich wciąż trwa. Z „Głosem Wielkopolskim” skontaktowała się czytelniczka, której córka nie dostała się do ośmiu placówek.

- W pierwszej rekrutacji nie dostała się nigdzie, w drugiej też nie. Potem jeździłyśmy po szkołach i nadal nic. Nawet do szkoły branżowej. A nie miała wcale tak mało punktów. Jest 1 września i nie mamy pojęcia, co dalej...

– mówi załamana matka.

Według informacji z Miasta 2 i 5 września w godzinach 9:00-12:00 w Wydziale Oświaty przy ulicy Libelta będą się odbywać specjalne dyżury, w trakcie których zapewnione ma być wsparcie i pomoc w przyjęciu dziecka do szkoły ponadpodstawowej.

Przypomnijmy, że problem z dostępnością wolnych miejsc w szkołach średnich trwa od początku sierpnia.

29 sierpnia miasto Poznań, we współpracy z dyrektorami placówek oświatowych, podjęło decyzję o uruchomieniu dodatkowych 9 oddziałów. Zniesiono też limit liczby uczniów w pierwszych klasach szkół ponadpodstawowych (wcześniej mogło ich być maksymalnie 30).

Jak poinformowało miasto, aby zapewnić możliwość nauki każdemu uczniowi z Poznania, uruchomiono dodatkowych 9 klas w następujących szkołach: Zespole Szkół Budownictwa nr 1, Zespole Szkół Odzieżowych, Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego, Zespole Szkół Zawodowych nr 6 oraz w Zespole Szkół Elektrycznych nr 2. Dzięki temu powstanie dodatkowo 270 miejsc.

- Ponadto w klasach pierwszych szkół ponadpodstawowych podjęliśmy decyzję o zniesieniu limitu 30 uczniów w oddziale, pozostawiając decyzję o przyjęciu w rękach dyrektorów szkół – mówił Przemysław Foligowski, dyrektor Wydziału Oświaty UMP.

- Mamy nadzieję, że w każdym oddziale klasy pierwszej szkoły ponadpodstawowej powstanie przynajmniej jedno wolne miejsce, co przyniesie dodatkowo 298 miejsc - dodawał.

Zdaniem urzędników podjęte działania łącznie dadzą 948 miejsca.