W 1994 roku był gotowy do debiutu w nowym zespole, gdy podczas motocyklowej przejażdżki uległ fatalnemu w skutkach wypadkowi. Kolejny rok spędził na rehabilitacji, ale nowi pracodawcy poczekali i w 1995 roku wspólnie zaprezentowali nowe oblicze Iron Maiden.
Dorobek zespołu z demonicznym Blaze'm za mikrofonem to dwie płyty: "The X Factor" i "Virtual XI". Pochodzą z nich między innymi dobrze przyjęte utwory "Virus", "Sign Of The Cross" czy "Futural". O ile "X Factor" zdobył sporą popularność, dobrze rokując pozycji Blaze'a, o tyle "Virtual XI" nie okazała się sukcesem.
Brytyjscy metalowcy zaczęli tworzyć muzykę bardziej progresywną, która jednak nie spodobała się starym fanom. Iron Maiden ulegli ich presji i zwolnili Bayleya w 1999 roku. Pozwolili mu jednak grać swe utwory, toteż koncertowe spektakle Blaze'a pełne są odniesień do występującego na największych stadionach świata legendarnego bandu, w którym dziś śpiewa jego najsłynniejszy wokalista Bruce Dickinson.
Obdarzony niskim, specyficznym głosem 45-letni muzyk jest fanem filmów science ficion, czemu dał wyraz w swych tekstach, na płytach założonej przez siebie formacji Blaze. Ma ona w dorobku 4 studyjne albumy: "Silicon Messiah" (2000), "Tenth Dimension" (2002), "Blood & Belief" (2004 r.) i najnowszą "The Man Who Would Not Die" (2008). Repertuar z tej ostatniej dominował podczas środowego występu.
Zanim jednak na estradzie pojawił się Bayley i jego grupa, publiczność rozgrzała krakowsko-warszawska formacja Privateer oraz Włosi z zespołu Rain.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?