Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W sprawie Plichty sądy były bezsilne. Gowin obiecuje: już nie będą

TR
Marcin Plichta nie musiał być jedynym, któremu sądowy zakaz zarządzania spółkami nie przeszkodził ani w ich zarejestrowaniu, ani w zarządzaniu. Były minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro, winą za to obciąża sądy. Z kolei sędziowie obciążają ministrów sprawiedliwości.

Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia wydało w tej sprawie specjalne oświadczenie, w którym odpiera, niesłuszne, jej zdaniem zarzuty pod adresem sędziów.

- To nie jest nowy problem - mówi sędzia Bartłomiej Przymusiński z Wydziału Gospodarczego Sądu Rejonowego Poznań Stare Miasto i rzecznik Iustitii. - Już wcześniej sygnalizowaliśmy, że istnieje luka w systemie, która stwarza pole do nadużyć. Tą luką jest właśnie brak dostępu sądów rejestrowych do Krajowego Rejestru Karnego. Nie wiemy, komu możemy zarejestrować spółkę, a komu odmówić, bo nie mamy żadnej informacji o ciążących na nim wyrokach.

Tysiące rejestrowanych miesięcznie w Polsce spółek ma więc prezesów, których nazwiska nigdy nie trafiły do KRK i takich, którzy nigdy nie powinni nimi zostać. Przynajmniej przez okres pięciu lat - bo tak długo trwa zakaz obejmowania przez nich funkcji członka zarządu czy rady nadzorczej za przestępstwa przeciwko mieniu, obrotowi gospodarczemu oraz obrotowi pieniędzmi i papierami wartościowymi. Zostaje nałożony automatycznie już za zwykłą kradzież.

Problem w tym, że zostaje tylko na papierze. Tak jak miało to w miejsce w przypadku firm Plichty,
- Nie potrzeba rewolucji, tylko możliwości uzyskania przez sądy rejestrowe informacji, czy osoba mająca być wpisana do KRS nie jest wpisana do KRK z określonej przyczyny - mówi sędzia Bartłomiej Przymusiński. - Gdyby taka możliwość istniała już teraz, to do sprawy Amber Gold w ogóle by nie doszło.

Ministerstwo, które do tej pory bagatelizowało sygnały od sędziów, teraz przestało je lekceważyć. Właśnie wczoraj minister sprawiedliwości Jarosław Gowin zapowiedział, że do końca sierpnia będzie gotowa nowelizacja przepisów, dzięki którym sądy rejestrowe uzyskają automatyczny dostęp do rejestru skazanych. Drugi Plichta nie będzie miał już prawa się zdarzyć.

- Szkoda tylko, że znów jesteśmy mądrzy dopiero po szkodzie - mówi sędzia Bartłomiej Przymusiński.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski