Obecnie samorządy, chcąc zlecić odbiór śmieci, muszą ogłosić przetarg i wybrać najkorzystniejszą ofertę. Po zmianie przepisów gminy zostaną zwolnione z tego obowiązku i będą mogły powierzyć wykonanie takiej usługi spółce komunalnej.
– Małe, prywatne firmy tego nie przetrwają – uważa K. Kryś. – Dla nas to wyrok śmierci.
Tę opinię potwierdza Związek Przedsiębiorców Gospodarki Odpadami i Polska Izba Gospodarki Odpadami, które zorganizowały ogólnopolski protest. Przypominają one, że prywatne firmy – małe i średnie oraz rodzinne – posiadają około 60 proc. udziału w rynku odbierania odpadów komunalnych od mieszkańców. Zatrudniają one prawie 18 tys. osób. Zdaniem Ireny Litowiec-Senderskiej, przewodniczącej ZPGO, premiowanie spółek samorządowych może doprowadzić do bankructwa prywatnych firm, działających w branży gospodarki odpadami i wiele osób straci pracę.
Już wcześniej PIGO wystosowała w tej sprawie pismo do wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Dołączono do niego petycję podpisaną przez ponad 6 tysięcy pracowników małych i średnich firm śmieciowych.
Nowe przepisy, dotyczące zamówień publicznych, powinny wejść w życie do 18 kwietnia. Do ich zmiany Polska została zobowiązana dyrektywa unijną. Członkowie Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjnego zwracają jednak uwagę, że w znowelizowanej ustawie nie musi znaleźć się kontrowersyjny zapis o in-house. Powołując się na komentarz do wspomnianej dyrektywy wskazują, że zakres i kształt zmian zależy od decyzji kraju – członka Unii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?