Mężczyzna miał przy sobie szarpak. Jak tłumaczą policjanci wodni, to wędka, na której nie było jednego haczyka lecz kilka. Kłusownik działał w zatoczce, w której nie było nurtu. Przeciągając po dnie zahaczał kotwiczkami o ryby. Niektóre wyciągał, inne, okaleczone, mogły zostać w wodzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?