Kłusownika złapali policjanci z komisariatu wodnego w Poznaniu. Wypatrzyli go podczas patrolowania Warty.
Mężczyzna miał przy sobie szarpak. Jak tłumaczą policjanci wodni, to wędka, na której nie było jednego haczyka lecz kilka. Kłusownik działał w zatoczce, w której nie było nurtu. Przeciągając po dnie zahaczał kotwiczkami o ryby. Niektóre wyciągał, inne, okaleczone, mogły zostać w wodzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!