Sobotni mecz (godz. 12.30) sąsiadów w tabeli Stali Mielec (13) i Warty Poznań (12) rozpoczyna świąteczną 29. kolejkę ekstraklasy. To bardzo ważny pojedynek w kontekście walki o utrzymanie się w ekstraklasie. Zieloni, choć mają 5 punktów przewagi nad strefą spadkową, nie mogą jeszcze czuć się bezpiecznie. Terminarz jest bowiem mało przyjazny dla podopiecznych Dawida Szulczka.
Dlatego Warta musi zrobić wszystko, by z Mielca wywieźć punkty. Spotka się bowiem z zespołem, który do rundy wiosennej przystępował ze spokojem i dużą przewagą nad strefą spadkową. Mielczanie jednak fatalnie punktują w tym roku, są pod tym względem najgorsi w PKO BP Ekstraklasie z bilansem 1 zwycięstwo, 2 remisy i 6 porażek. Ostatni raz wygrali w lutym, a na swoim boisku w grudniu.
- Każda passa ma swój koniec, ale my nie zamierzamy jej przerywać. Stal będzie chciała mocno wejść mecz. Nie przypuszczam, by zagrali z nami w niskiej defensywie, tak jak to zrobili w pojedynku z Rakowem. Raczej spodziewam się wysokiego pressingu. Wtedy może zrobić się walka cios za cios. Takie mecze już w tym sezonie graliśmy i wychodziliśmy z nich często zwycięsko - powiedział przed wyjazdem do Mielca trener Dawid Szulczek.
Jak piszą wychodzące w Rzeszowie „Nowiny24”: W Stali na alarm może bić jeszcze nie trzeba, ale ostrzegawcze światełko mruga już coraz mocniej, a na pewno nie ma mowy o parasolu ochronnym, który towarzyszył mieleckiej drużynie dotychczas. Brak wygranej w sobotę z Wartą Poznań może jeszcze bardziej skomplikować sytuację, a patrząc na kolejnych rywali drużyny Adama Majewskiego, ciężko by było wtedy o optymizm. Pisząc o Warcie, dziennik zwraca uwagę, że bardzo groźny jest ofensywny duet Castaneda — Zrelak. Warta nie wypracowuje bowiem może całej masy sytuacji bramkowych, ale jest niesamowicie skuteczna. To trochę przeciwieństwo mielczan, którzy przecież wcale nie grają tak źle, jakby miały na to wskazywać ich wyniki.
- Razem z zawodnikami czekamy z niecierpliwością na to spotkanie. Na pewno nie będziemy grać tylko po to, aby nie stracić bramki. Chcemy zagrać tak, aby wygrać mecz u siebie, bo to jest dla nas najważniejsze. Nie powiem, czy ten mecz będzie piękny, czy brzydki. Kluczem są trzy punkty i zdajemy sobie z tego sprawę. Podchodzimy do tego meczu skoncentrowani, bez jakiejkolwiek paniki - powiedział trener Stali Adam Majewski.
- Stal to drużyna, która ma zdecydowanie lepsze pierwsze połowy. W końcówkach meczów ma jednak swoje problemy, co pokazał ostatni jej mecz z Zagłębiem Lubin. Nie wiem, czy trener Stali będzie szukał nowym impulsów taktycznych. Będziemy przygotowani na różne warianty — deklaruje Dawid Szulczek.
Trener Warty ma spore pole manewru, jeśli chodzi o wybór wyjściowej jedenastki. Gdy dziennikarze pytali o Jaysona Papeau, Dawid Szulczek odpowiedział: - A za kogo miałby grać? Mamy w drugiej linii szeroki wybór. Całkiem nieźle zaprezentował Miłosz Szczepański, na skrzydle może też grać Miguel Luis, a są jeszcze przecież Michał Jakóbowski i Daniel Szelągowski. No i Frank Castaneda występuje też na tej pozycji — wyliczał szkoleniowiec
Castaneda w tym tygodniu co prawda nie trenował, bo musiał załatwić swoje prywatne sprawy w Mołdawii. Kolumbijczyk jednak w sobotę będzie gotowy do gry.
Zobacz też:
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?