Piotr Tworek już w kilku wcześniejszych wypowiedziach medialnych, przed podpisaniem kontraktu, mówił o Trałce „nasz Łukasz”. Nie da się ukryć, że szkoleniowiec od początku liczył na taki obrót spraw, że doświadczony pomocnik wzmocni jego zespół.
- Łukasz daje niesamowite doświadczenie. Ponad 300 meczów w Ekstraklasie, mecze w reprezentacji Polski czy w europejskich pucharach. Pod tym względem Łukasz może swoim doświadczeniem obdarzyć niejednego piłkarza, a kilka zespołów. Nasz środek będzie teraz na pewno inaczej funkcjonował. Będzie fajna rywalizacja między zawodnikami. Chcemy najpierw zbudować solidną pozycję Warty w pierwszej lidze. Nie chcemy być zespołem, który będzie drżał o punkty w każdym meczu. Będziemy tak pracować, a Łukasz swoją osobowością i piłkarskimi umiejętnościami pomoże nam w realizacji tego celu – mówił szkoleniowiec Warty.
Czytaj też: Warta Poznań: Łukasz Trałka podpisał kontrakt z Zielonymi
Były kapitan Kolejorza zadebiutował już w Warcie Poznań, ale w sparingu, który odbył się w środku ubiegłego tygodnia. Wówczas Zieloni zmierzyli się z Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski, a Trałka cześć meczu zagrał jako środkowy obrońca, a część jako defensywny pomocnik. Wszechstronność zawodnika daje dużo możliwości Tworkowi.
- Bierzemy taką alternatywę pod uwagę, że Łukasz może grać także w środku obrony. Alternatywą do środka obrony jest także Mateusz Kupczak, który grywał tam w Termalice.
Czytaj też: Warta Poznań: Wiktor Długosz będzie ważnym zawodnikiem Warty? Zieloni mają u siebie niezłą perełkę
Piotr Tworek może z podniesionym czołem jechać do Radomia na mecz z Radomiakiem. Po dwóch wygranych w ostatnich meczach Warta zapewniła sobie kilka kolejek względnego spokoju, ale trener Zielonych zdaje sobie sprawę, że to dopiero początek sezonu.
- Spuentuje to dwoma wyrazami: pokora i praca - zawsze powtarzamy to sobie w szatni. Mamy nowy zespół i ta kadra powoli nabiera nowego wyrazu. Teraz nam jest potrzebna spokojna praca, a wyniki dodadzą radości do tej pracy. Nie ma przyjemniejszego treningu, niż po wygranym meczu. Wracając do Radomiaka, to dzisiaj chłopcy usłyszeli, że to jest jeden z najtrudniejszych naszych meczów. Nie Podbeskidzie, Termalika czy Zagłębie Sosnowiec, a właśnie Radomiak. Głównie dlatego, że jesteśmy teraz po dwóch wygranych i jest przed nami jest ogromna szansa, załapać fajną serię. Będzie to trudne, ale który mecz jest łatwy? – zakończył pytaniem Piotr Tworek.
Trener bardzo mocno akcentuje wagę następnego meczu z beniaminkiem Fortuna 1. Ligi. Radomiak wygrał dwa pierwsze mecze u siebie (po 2:1 ze Stomilem Olsztyn i GKS-em Tychy), ale w ostatniej kolejce gładko przegrał na wyjeździe z GKS-em Bełchatów 0:3.
- Radomiak jest zespołem „swojego podwórka”. Na wyjeździe gra im się trochę trudniej. Jest to ciekawie zbudowana drużyna - Maciej Górski, Leandro, Abramowicz czy Michalski, to tylko kilku solidnych zawodników. Trudny rywal, który może liczyć na doping swoich żywiołowych kibiców. Na pewno będzie im pomagał – zakończył będący w dobrym humorze Piotr Tworek.
Zobacz też:
Sprawdź też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?