Warta Poznań podczas inauguracji rundy wiosennej urwała punkty liderowi ekstraklasy, Rakowowi Częstochowa, remisując z nim 1:1. Niewiele jednak brakowało, aby to Zieloni zainkasowali w tym spotkaniu trzy punkty. Miedź natomiast jest już po trzech meczach o ligowe punkty. Najpierw ekipa Grzegorza Mokrego zremisowała z Radomiakiem Radom (0:0), później przeciwstawiła się Kolejorzowi w zaległym spotkaniu 2. kolejki (2:2), by w ostatniej serii gier nieznacznie ulec przy Bułgarskiej z lechitami (0:1).
Maciej Lehmann o łączniu gry Lecha Poznań w europejskich pucharach oraz ekstraklasie:
Zieloni długo musieli czekać na swoje kolejne spotkanie w lidze, bo aż 16 dni. Tak długa przerwa była spowodowana przełożonym meczem z Wisłą Płock w ramach 19. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Podopieczni trenera Dawida Szulczka podczas wymuszonej pauzy rozegrali dwa mecze sparingowe. Najpierw zmierzyli się z rezerwami Śląska Wrocław, remisując z nimi 0:0, a następnie zagrali spotkanie kontrolne z KKS Kalisz, wygrywając z nimi 1:0 po bramce Enisa Destana. Według szkoleniowca Zielonych brak ligowego meczu nie spowoduje, że to Warta będzie miała przewagę w najbliższym pojedynku z Miedzią.
- Nie doszukiwałbym się jakieś przewagi. My też do tych sparingów podchodziliśmy jak do ligowych meczów. Mieliśmy przed każdym odprawę, odpowiednio się nastawialiśmy i zależało nam na zwycięstwach. Na pewno dla Miedzi dwa spotkania z Lechem to fajny kapitał, bo jak grasz z mocnym przeciwnikiem, to się rozwijasz – powiedział podczas konferencji prasowej trener Warty Dawid Szulczek.
Ekipa z województwa dolnośląskiego jest jednym z głównych kandydatów do spadku z ligi. Obecnie Miedź zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli, tracąc do bezpiecznej pozycji 6 punktów. Podczas zimowego okienka transferowego do zespołu dołączyło kilku ważnych zawodników. Wśród nich są Kamil Drygas, Andrzej Niewulis oraz Giannis Masouras. Ten ostatni zdążył już się wpisać na listę strzelców w spotkaniu właśnie ze wspomnianym wcześniej Kolejorzem.
- Miedź to zdecydowanie inna drużyna i dużo mocniejsza. Zdobyła za mało punktów jesienią w stosunku do tego, co pokazywała na boisku. Wzmocniła pozycje, które w pierwszej rundzie były najsłabsze, a teraz są wiodącymi. Gdyby sezon zaczynał się dziś, nikt by Miedzi nie obstawiał w dole tabeli. Legniczanie dobrze wychodzą wysokim pressingiem, szybko przechodzą do kontry oraz potrafią wykorzystać swoje indywidualności w ofensywie. Miedź jesienią pokazywała sporą jakość, ale popełniała za dużo błędów w swoim polu karnym i traciła gole. Dlatego będzie to dla nas trudny mecz. Mam nadzieję, że zwycięski - dodał Szulczek.
Do dyspozycji trener poznaniaków będzie miał praktycznie wszystkich zawodników. Tradycyjnie zabraknie jedynie Bartosza Kieliby oraz Mateusza Kupczaka.
W ostatnim spotkaniu między tymi drużynami górą byli poznaniacy. Zieloni w lipcowym pojedynku w Legnicy wygrali z ówczesnymi gospodarzami 2:1, a autorami trafień zostali Adam Zrelak oraz Maciej Żurawski. Dla warciarzy było to także pierwsze zwycięstwo w aktualnie trwającym sezonie PKO BP Ekstraklasy. W przypadku wygranej w poniedziałek Warta znacząco zbliży się do ligowej czołówki.
Mecz Warty Poznań z Miedzią Legnica rozpocznie się dzisiaj o godz. 19 na stadionie w Grodzisku Wielkopolskim. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi Canal+ Sport, natomiast radiową MC Radio.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?