Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warta Poznań wraca do odświeżonego "ogródka". W sobotę zagra z Rakowem Częstochowa i liczy na doping poznańskich kibiców

Radosław Patroniak
Piłkarze Warty w sobotę wreszcie poczują, że naprawdę grają u siebie
Piłkarze Warty w sobotę wreszcie poczują, że naprawdę grają u siebie Fot. Paweł Matysiak
Poznańska Warta będzie miała w sobotę nowe otwarcie w i lidze. Zieloni o godz. 12.45 po raz pierwszy w tym sezonie zagrają bowiem w popularnym „ogródku”. PZPN zlitował się nad ekipą z Drogi Dębińskiej i dzięki temu nie będzie ona musiała jechać na mecz u siebie do... Grodziska.

Czytaj też: Czytaj także: Warta wraca do "ogródka" na mecz z Rakowem

Starcie z liderem I ligi, Rakowem Częstochowa, będzie wyjątkowe, ale też ma zapoczątkować stan normalności, czyli grę beniaminka na własnym, odświeżonym obiekcie. PZPN przyśle na sobotnie spotkanie delegata i obserwatora. Działacze z piłkarskiej centrali mają się bacznie przyglądać nowym porządkom przy Drodze Dębińskiej. Miejscowi działacze są jednak pewni, że inspekcja wypadnie pozytywnie.

– To prawda, że mieliśmy do spełnienia 18 wymogów. Większość z tych zadań była już zrealizowana kilka tygodni temu. Niektóre z nich nie były zbyt skomplikowane, jak choćby zamontowanie szafek do depozytów, czy odmalowanie bramek na boisku. Największy problem był z tablicą wyników, która jeździła z nami do Grodziska i z wyjściem dla piłkarzy na murawę. Mam nadzieję, że ta ostatnia kwestia została już definitywnie rozwiązana. Mam więc nadzieję, że wszystkie pozostałe mecze tej rundy rozegramy już w „ogródku” – tłumaczył Michał Wieczorek, członek Rady Nadzorczej Warty Poznań SA.

Uzyskanie zgody na grę przy Drodze Dębińskiej to kolejny sukces nowego właściciela, Bartłomieja Farjaszewskiego, który nie tylko spłaca zaległości finansowe wobec piłkarzy i trenerów, ale zaczyna się też odcinać od przeszłości.

W sobotę zieloni zagrają już bowiem w koszulkach z nowym napisem (prawdopodobnie będzie to logo jednej z fundacji). Nazwa „Family House” ma zniknąć także z band reklamowych, choć nie wiadomo, czy na stałe, ponieważ pojedynek z Rakowem będzie pokazywany w telewizji, a co za tym idzie panele reklamowe będą ruchome i zamontowane tylko na jeden mecz.

– Dla nas mecz z liderem to nie tylko okazja do podreperowania dorobku punktowego i odzyskania zaufania kibiców. To także przełomowe starcie w sensie organizacyjnym i finansowym. W Grodzisku byliśmy mile widziani, ale to nie był nasz obiekt, więc byliśmy bezradni wobec uwag delegata PZPN – dodał Wieczorek.

Według niego na sobotnim spotkaniu można spodziewać się kompletu publiczności (1700 osób, w tym 200 fanów z Częstochowy).

– Liczymy na dużo lepszą atmosferę. Piłkarze odetchnęli z ulgą, bo przecież w „ogródku” trenują na co dzień i znają go jak własną kieszeń. Czy kibice zobaczą nową jakość? Będą mieli poczucie większej estetyki, ale o radykalnej zmianie trudno mówić, bo przecież stadion i budynek klubowy nie powstał od zera – zakończył Wieczorek.

Bilety na spotkanie (15 i 10 zł) można kupić już od czwartku. W dniu meczu kasa będzie czynna od godziny 10, a ceny wejściówek będą nieco droższe (20 i 15 zł).

Zobacz też:

Nowym trenerem został Bogusław Baniak. Sprowadzono też zawodników o znanych nazwiskach, dobrze znanych z gry w Lechu Poznań - Krzysztofa Gajtkowskiego i Zbigniewa Zakrzewskiego. Przejdź do następnego slajdu -------->

Warta Poznań: Koniec ery Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej w Wa...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski