Portret powstał w oparciu o zeznania świadków. Prokuratura nie ujawnia jednak nic na ich temat. Nie podaje także żadnych informacji o zagadkowym mężczyźnie.
- Osoba ta zetknęła się z Jarosławem Ziętarą latem 1992 roku i może posiadać istotne informacje na temat jego zabójstwa. Więcej nie możemy ujawnić ze względu na dobro śledztwa - powiedział nam prokurator Piotr Kosmaty z Prokuuratury Apelacyjnej w Krakowie, który prowadzi śledztwo.
- Nie wiemy kim jest ta osoba. Nie znamy jej personaliów ani nawet narodowości. Nie wiem gdzie ona przebywa i czy jeszcze żyje - dodaje prokurator Kosmaty.
Niewykluczone, że mężczyzna z portretu nie jest Polakiem. Może to być obywatel jednego z państw byłego ZSRR np. Rosjanin lub Ukrainiec.
Prokuratura prosi osobę widoczną na portrecie o pilny kontakt. Apeluje do wszystkich, którzy rozpoznają mężczyznę z załączonego wizerunku i znają jego losy z lat 1992-2013, aby przekazali posiadane na jego temat informacje Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie pod adresem e-mail [email protected], lub telefonicznie, pod nr telefonu: 12 617 04 23 nr fax 12 410 58 07 lub 12 410 58 16.
Śledztwo w sprawie zbrodni na dziennikarzu prowadzone jest od nowa już drugi rok. Postępowanie wznowiono po 19. latach od zabójstwa w efekcie działań podjętych przez Komitet Społeczny "Wyjaśnić śmierć Jarosława Ziętary", cyklu publikacji "Głosu Wielkopolskie-go" ujawniających nieznane dotąd, bulwersujące okoliczności śledztwa z lat 90. oraz apelach redaktorów naczelnych ogólnopolskich gazet, dziennikarzy i polityków o podjęcie śledztwa.
W styczniu 2012 roku prokuratura zmieniła kwalifikację sprawy z porwania na zabójstwo. Cztery miesiące później pod Poznaniem przeprowadzono poszukiwania szczątków dziennikarza - bez rezultatu. Takim samym skutkiem zakończyło się sprawdzanie zwłok niezidentyfikowanych osób z całego kraju, których cechy (wiek, wzrost)pasowały do poznańskiego dziennikarza
W kwietniu br. krakowscy śledczy ujawnili, że zawężono krąg osób mogących mieć związek z zabójstwem.
24-letni Jarosław Ziętara zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach 1 września 1992 roku. Był jednym z najzdolniejszych młodych poznańskich dziennikarzy. Zajmował się m.in. przestępczością i przekrętami gospodarczymi. W 1991 roku pracował w tygodniku "Wprost", a od 1992 roku w "Gazecie Poznańskiej". W ostatnich miesiącach swojego życia był werbowany do pracy w Urzędzie Ochrony Państwa. Pierwsze śledztwo w sprawie Jarosława Ziętary wszczęto dopiero po roku od jego porwania i umorzono z "braku znamion przestępstwa".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?