Wiatraki budzą nieufność

- Przyszliśmy na spotkanie, bo niepokoi nas ta inwestycja. Nie wiemy, jak ona wpłynie na zdrowie, przede wszystkim dzieci. Jeśli mamy się temu sprzeciwić, to wyłącznie teraz. Jak wiatraki staną, będzie już za późno - mówią Krystyna i Czesław Dziedzicowie z Żydowa.

Zdaniem Elżbiety Wenckiej z Żydowa do mieszkańców dotarło jak dotąd za mało informacji o przygotowywanej inwestycji.

- Mieszkam w okolicy stawów w Żydowie i jeśli wiatraki powstaną, będę je oglądała codziennie - mówi.

Jak wskazuje inwestor i przedstawiciel firmy Winbud, która przygotowuje budowę farmy, turbiny staną w odległości 750 metrów od budynków mieszkalnych. Każdy wiatrak będzie miał 73 metry wysokości. Działania zmierzające do ich wybudowania inwestor podjął już w roku 2006.

- Chciałem się spotkać z państwem, by rozwiać wątpliwości dotyczące elektrowni wiatrowych. Sądzę, że sprzeciw wynika z niewiedzy. Ja także mieszkam w Żydowie. Tu mieszkają moi synowie. Czy stawiając wiatraki, szkodziłbym swojej rodzinie? - pytał Tomasz Świderski, inwestor i zapewniał, że chce zorganizować wyjazd do miejscowości, gdzie farmy już istnieją. Według niego każda decyzja, jaką otrzymał z Urzędu Gminy Rokietnica, była publicznie ogłaszana, a oso-by zainteresowane powiadamiane były pisemnie. W najbliższych dniach inwestor zamierza złożyć wniosek o budowę w Starostwie Powiatowym w Poznaniu.

- Wiatraki, które mają stanąć w Żydowie, są niższe od tych, które stoją w innych miejscowościach w Wielkopolsce. Są wykonane według najnowszych technologii, dzięki czemu będą też cichsze - mówi Zdzisław Błaszak z firmy Winbud.

Firma z Inowrocławia wykonała już ponad 70 turbin.
- Żadna ze stref hałasu nie przekroczy 40 decybeli i nie będzie wchodziła w strefę zamieszkiwania ludzi. Firma zleciła wykonanie monitoringu ptaków i nietoperzy - zapewnia Janusz Radzikowski z firmy Winbud.

Paweł Wylegała, autor opracowania dotyczącego monitoringu ptaków twierdzi, że lokalizacja wiatraków w Żydowie nie zagrozi gęsi migrującej, gromadzącej się na stawach w Objezierzu. Gorszym rozwiązaniem byłoby postawienie wiatraków w Lulinie. Obserwacje przelotów ptaków trwały rok. A wybór padł na ten gatunek, bo z powodu gęsi migrującej utworzony został pobliski Obszar Natura 2000.

Zdaniem dr inż. Henryka Wojciechowskiego, eksperta w dziedzinie energetyki wiatrowej z Instytutu Energoelektryki Politechniki Wrocławskiej budowa siłowni wiatrowych w Polsce jest bez dotacji ze środków unijnych (czyli publicznych) nieopłacalna. Wynika to z faktu, że poza Pomorzem Zachodnim, w naszym kraju nie ma dość stabilnych wiatrów.

- Korzystanie z energii wiatrowej będzie oznaczało podwyżkę cen prądu i nie jest prawdą, że mieszkańcy gmin, w których turbiny pracują, będą mieli tańszy prąd. Przypadek Szczecina pokazał, że chociaż w okolicy tego miasta jest wiele elektrowni wiatrowych, z powodu słabości polskiego systemu energetycznego doszło tam do wyłączenia dostaw energii dla całego miasta - mówi dr inż. Henryk Wojciechowski.

Zdaniem naukowca dłuższy pobyt w sąsiedztwie wiatraka może spowodować tak zwany syndrom turbiny wiatrowej. Objawia się on zaburzeniami snu, bólami głowy i depresją.

- Generalnie jestem za tym, by wprowadzać nowości. To ułatwia życie. Ale nie należy tego robić za wszelką cenę. Dobrze, że strony miały możliwość wypowiedzenia się. Ze zdrowiem sprawa jest oczywista. Hałas zdrowiu nie służy. Spędziłem dwie noce w budynku w pobliżu farmy wiatrowej. Pierwszej nocy wiatraki nie pracowały, było wszystko w porządku. Druga noc miła nie była, ponieważ turbiny ruszyły - mówi Czesław Wypych z Pamiątkowa.

W spotkaniu uczestniczyli też przedstawiciele Margonina, Dusznik, Orchowa, Gołańczy, Krzywinia, Obornik. Wspólnie utworzyli porozumienie komitetów protestujących przeciwko budowie farm zbyt blisko budynków mieszkalnych. Nazwali je "Forum Dbaj o Kraj".