Więcej kredytów w programie "Rodzina na swoim"

W Poznaniu, żeby skorzystać z preferencyjnego kredytu na mieszkanie z rynku pierwotnego trzeba znaleźć takie, w którym metr kwadratowy nie będzie kosztował więcej niż 5 417,50 zł. Szukając na rynku wtórnym trzeba zmieścić się w 4 334 zł za metr kwadratowy. Mowa tu o lokalach położonych w administracyjnych granicach miasta. Kupując lokum poza Poznaniem w ramach "Rodziny na swoim" trzeba znaleźć mieszkanie wycenione na 3 471,50 zł za metr na rynku pierwotnym lub na 2 777,20 zł na rynku wtórnym.

Mimo że w Wielkopolsce limity uprawniające do skorzystania z preferencyjnego, w porównaniu z poprzednim kwartałem, nieco wzrosły (o 1,8 proc. w stosunku do poprzedniego kwartału dla Poznania i 1,6 proc. dla pozostałych miejscowości Wielkopolski), to w dalszym ciągu nieruchomości kwalifikujących się do tego rodzaju finansowania jest na rynku bardzo niewiele.

Nic więc dziwnego, że choć rządowy program cieszy się sporą popularnością, liczba udzielanych kredytów spada. Jak informuje Bank Gospodarstwa Krajowego, w lutym 2012 roku udzielono 2478 kredytów wobec 2865 w styczniu.

Dla porównania, w lutym 2011 roku udzielono 3365 kredytów. Taki spadek liczby udzielanych kredytów jest konsekwencją zmian w zasadach regulujących "Rodzinę na swoim", które zostały wprowadzone w połowie 2011 roku.
Zasadnicza z nich skutkuje ograniczeniem maksymalnej ceny metra kwadratowego o niemalże 30 proc. dla rynku pierwotnego i ponad 40 proc. dla rynku wtórnego.

Przed wejściem zmian w życie nawet więcej niż połowa mieszkań w danym mieście kwalifikowała się do programu. Po zmianach było to najczęściej kilkanaście procent mieszkań w ofercie deweloperów. Rozmaicie bywa też na rynku wtórnym. O ile w samym Poznaniu mieszkań mieszczących się w limicie jest sporo, o tyle kupienie mieszkania z rynku wtórnego w innych miejscowościach województwa w ramach tego kredytu jest praktycznie niemożliwe.