Wielka Sobota to dzień żałoby. Wieczorem zabrzmi już Alleluja

PRZECZYTAJ: CZY MEDYCYNA PORADZIŁABY SOBIE Z BÓLEM JEZUSA?

- Wielka Sobota to dla katolików dużo więcej niż spacer do kościoła ze święconką - mówi ks. Andrzej Grzelak, proboszcz parafii pw. Chrystusa Wieczystego Kapłana z Gniezna. - Wieczorem celebruje się uroczystą liturgię, która należy już do Niedzieli Zmartwychwstania. Według żydowskiej tradycji po zmroku rozpoczyna się nowy dzień.

Sobotnie obrzędy, czyli tzw. Liturgię Paschalną rozpoczyna błogosławieństwo ognia. Przed kościołem rozpalane jest ognisko, od którego później odpalany jest paschał.

- Na początku jest tylko dekoracyjną święcą, ale w trakcie obrzędów staje się czymś więcej. Przez cały rok będzie jedyną świecą w kościele, która świeci światłem zmartwychwstałego Chrystusa - mówi ks. Andrzej Grzelak.

Kapłan czyni na świecy rylcem znak krzyża i wbija pięć gron, które symbolizują pięć ran Jezusa. Na paschale znajdują się także greckie litery alfa i omega na znak tego iż Jezus jest początkiem i końcem.

Po liturgii światła następuje liturgia słowa.
- Rozważane są trzy czytania, w których mowa jest o trzech rodzajach nocy. Wszystkie one są zapowiedzią nocy zmartwychwstania. W pierwszym czytaniu przypominamy noc stworzenia świata, w drugim ofiarę składaną przez Abrahama ze swojego syna Izaaka, w trzecim wyjście Izraelitów z Egiptu, którzy wędrowali przez pustynię do ziemi obiecanej. Wszystkie te trzy historie swój sens, swoje dopełnienie mają dopiero w zmartwychwstaniu - mówi duchowny. - Są to trzy zapowiedzi bogactwa darów, do których pełen dostęp mamy dopiero teraz.

Potem następuje liturgia chrzcielna, podczas której wierni odnawiają przyrzeczenia chrzcielne.

W niektórych kościołach po nabożeństwie odbywa się procesja rezurekcyjna, w innych dopiero w niedzielę po wschodzie słońca.

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL