Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie grillowanie: Śmierć studenta to nieszczęśliwy wypadek - mówią śledczy

LUCA
Wielkie grillowanie: Śmierć studenta to nieszczęśliwy wypadek - mówią śledczy
Wielkie grillowanie: Śmierć studenta to nieszczęśliwy wypadek - mówią śledczy Grzegorz Dembiński
Choć pojawiają się sensacyjne teorie ws. tragicznej śmierci studenta po „wielkim grillowaniu”, śledczy mówią o fatalnym zbiegu okoliczności. Ponad miesiąc temu na torach, niedaleko kampusu na poznańskim Morasku, znaleziono zwłoki 22-letniego Szymona. Wszystko wskazuje na to, że został uderzony przez pociąg.

Rano, po imprezie, na torach niedaleko kampusu znaleziono zwłoki studenta. Widok był makabryczny. Odcięta głowa leżała niedaleko reszty ciała.

Zobacz:
Zwłoki młodego mężczyzny na Piątkowie. Leżały bez głowy na torach kolejowych

W Poznaniu do dziś krążą sensacyjne teorie na temat zgonu 22-letniego Szymona. Jedna z nich mówi o zabójstwie i ciosie maczetą. Na policję zgłosił się nawet mężczyzna, który twierdził, że podczas imprezy widział kogoś przebranego w “muzułmański strój”, niosącego maczetę. Śledczy przesłuchali świadka, ale jak mówią, zeznania nie wniosły niczego istotnego do sprawy.

Postępowanie wciąż trwa, a dominującą tezą jest ta, która mówi o nieszczęśliwym wypadku. Student, wracając rano z imprezy na Morasku, zapewne wszedł pod pociąg. Wiadomo, że maszynista pociągu zawiadomił służ by kolejowe, że w coś uderzył.

Tragedia wydarzyła się po godzinie 6 rano. Świadczą o tym zeznania pracownika ochrony pracującego na pobliskim dworcu komunikacji miejskiej. Zeznał, że wracając do domu ok. 6 rano nie widział nikogo leżącego na torach. Policja zawiadomienie o zwłokach otrzymała ok godz. 7.30. Jeden z mieszkańców jadący do pracy poinformował o makabrycznym widoku na torach.

Zwłoki widzieli także inni, którzy jechali drogą wzdłuż torów kolejowych. Jak mówią, jeszcze przed godziną 9 rano zwłoki i odcięta głowa nie były zasłonięte. Dziwią się, że służby nie zabezpieczyły miejsca tragedii. Z kolei śledczy odpowiadają, że trzeba było czekać na przyjazd prokuratora i przeprowadzić dokładne oględziny. Ale przyznają, że można było lepiej zasłonić zwłoki, aby nie oglądały ich postronne osoby. Późniejsza sekcja zwłok wykazała, że student ma obrażenia typowe dla uderzenia przez pociąg. Dlatego właśnie prokuratura przyjmuje, że doszło do wypadku, bez udziału osób trzecich.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski