Wielkopolska i Kujawy cierpią na deficyt wody. Czy zamknięcie kopalni odkrywkowych rozwiąże ten problem?

Polska ma porównywalnie tak niewielkie zasoby wody jak Egipt. Z roku na rok tracimy jej coraz więcej. Eksperci uważają, że woda odpływa wraz z wydobyciem węgla na naszych terenach.

Zobacz wideo z pikiety w obronie Pojezierza Gnieźnieńskiego:

W Wielkopolsce widać to najlepiej. Znikają jeziora na Pojezierzu Gnieźnieńskim. W niektórych miejscach pomosty stoją na suchych brzegach, a lustro wody przez lata obniżyło się nawet o 6 metrów!

Więcej: Wysychają najpiękniejsze i najczystsze jeziora Wielkopolski. Pojezierze Gnieźnieńskie zniknie z mapy Polski?

– Zmiany klimatu w Polsce postępują, a temperatura powietrza rośnie coraz szybciej. Skutkiem tego jest zmniejszanie się zasobów wodnych naszego kraju. Obserwowane niskie stany wody w rzekach są coraz dłuższe, a nasz kraj w ostatnich latach coraz częściej dotykają susze. We wschodniej Wielkopolsce zasoby wodne już wcześniej były jednymi z najniższych w Polsce

– mówi hydrogeolog, doktor nauk o Ziemi Sylwester Kraśnicki.

Czytaj: Znikają jeziora w Wielkopolsce. Będzie sztab kryzysowy? "Ratujmy Pojezierze Gnieźnieńskie, bo inaczej będzie tam pustynia"

Jak temu zaradzić? Właśnie problem niedoboru wody jest tematem konferencji "Woda - – wspólne dobro, wspólny problem", która odbywa się 13 października w wielkopolskim Kole. Samorządy, naukowcy i eksperci poruszą temat suszy, działania odkrywek i wody we Wschodniej Wielkopolsce i na Kujawach.

Zobacz:

Kopalnia węgla brunatnego Konin w Kleczewie, należąca do spółki PAK, przypomina krajobraz księżycowy. Jej przeciwnicy wskazują, że przez jej działalność ubywa wody w okolicznych jeziorach, stworzył się lej depresyjny, ale obrońcy chwalą sobie rozwój regionu.

+16 Zobacz galerię

Zastanowią się także nad tym, jak może i jak przebiega transformacja na terenach pokopalnianych. Jak sugerują eksperci, Wielkopolska wschodnia może być jednym z największych beneficjentów Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, kluczowego elementu programu „Europejski Zielony Ład”, a do 2030 może zakończyć się na tych terenach wydobycie węgla.