Wielkopolska: Uwaga! To nie koniec letnich burz

Błyskawice, grzmoty, wichura, ulewa. Chyba wszystkich poznaniaków obudziła nocna burza. A podobnie było i w innych częściach regionu.

- Interweniowaliśmy sto razy, w powiatach było od 4 do 10 głoszeń. Głównie chodziło o usunięcie połamanych gałęzi i wypompowywanie wody z piwnic - mówi Sławomir Brandt z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu. - Nie było więc najgorzej - przypomina, że po weekendowej burzy strażacy interweniowali blisko 400 razy.

Ale nie było też dobrze. W Swarzędzu zalana została jezdnia na ulicy Kirkora. - Strażacy ochotnicy do popołudnia wypompowywali ją, były utrudnienia w ruchu - mówi Michał Kucierski z poznańskiej straży pożarnej.

W wielu miejscowościach województwa brakowało też prądu. W nocy 3700 transformatorów pozostawało bez napięcia. Część z nich została uszkodzona podczas burzy, część sama się wyłączyła (zadziałał mechanizm bezpieczeństwa). Do dzisiejszego poranka większość transformatorów zaczęła pracować.

- Naprawiamy 843, które zostały uszkodzone podczas wyładowań. Najwięcej strat burza poczyniła w okolicach Piły, Leszna, Szamotuł, Opalenicy, Chodzieży - mówiła nam rano Danuta Tabaka ze spółki Enea Operator. Sytuacja zmieniała się z godziny na godzinę. Obecnie bez prądu pozostaje już "tylko" 21 miejscowości w okolicach Czarnkowa, Trzcianki, Wielenia. 

- Z obawami patrzymy w niebo - Danuta Tabaka zaznacza, że jeśli pogoda się nie popsuje, awarie powinny być usunięte do północy.

- Nie mam dobrych wiadomości - mówi Lech Buchert z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Poznaniu. - Takie burze mogą się powtarzać. Od środy ma jednak wzrastać temperatura. Mogą być upały, a wieczorami burze - ostrzega i dodaje, że ochłodzenie może nastąpić od poniedziałku.