Wirus RSV jest groźny nie tylko u dzieci. Seniorzy powinni być ostrożni. Do czego może prowadzić zakażenie?

Jak podaje Zakład Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru NIZP PZH, w styczniu br. w całym kraju zgłoszonych zachorowań na RSV było dwa razy więcej niż w grudniu ub. r. i aż 13 razy więcej niż w listopadzie ub. r.

Co więcej, zgodnie z dostępnymi danymi, tylko w styczniu br. częstość zachorowania na RSV była prawie 20 razy większa niż na grypę.

W Wielkopolsce tylko w styczniu odnotowano 2 674 zakażeń wirusem RSV, w tym 1 123 dzieci do lat dwóch.

Eksperci zwracają uwagę, że o RSV mówi się dużo, ale jedynie w kontekście dzieci, u których dominuje ten wirus. Nie można jednak zapominać, że atakuje on również osoby dorosłe, a w szczególności seniorów po 60. roku życia, dla których zakażenie RSV może być bardzo niebezpieczne.

– Zakażenia RSV u dorosłych często się zdarzają. Bywają też przypadki z jednoczesnym nadkażeniem wirusami grypy i RSV i te również obserwujemy w naszym szpitalu – potwierdza prof. Iwona Mozer-Lisewska, kierownik oddziału zakaźnego w Wielospecjalistycznym Szpitalu Miejskim im. J. Strusia w Poznaniu.

I dodaje: – Ciężki i niebezpieczny przebieg choroby, któremu towarzyszy zajęcie układu oddechowego najczęściej występuje u pacjentów z astmą oskrzelową, POChP czy ogólnie mówiąc wielochorobowością.

Najgorsze scenariusze mówią, że w niektórych przypadkach wirus RSV może doprowadzić do zapalenia płuc i zaostrzenia chorób podstawowych takich jak np. astma czy przewlekła niewydolność serca, prowadząc do ciężkich powikłań, hospitalizacji lub nawet śmierci.

– Głównie może doprowadzić do niewydolności oddechowej, która w skrajnych sytuacjach będzie wymagała nawet intubacji – wyjaśnia prof. Iwona Mozer-Lisewska.

Leczenie osób dorosłych z wirusa RSV trwa zwykle od 10 do nawet 14 dni. Niestety, jak informują lekarze, jest to leczenie wyłącznie objawowe, ponieważ nie ma leczenie przyczynowego.

– Warto jednak pomyśleć o profilaktyce. Dostępna jest szczepionka, z której korzystać powinny osoby powyżej 60. roku życia, osoby mające choroby współistniejące - zarówno dotyczące układu oddechowego, jak i inne, jak nadciśnienie czy otyłość. Niestety, w Polsce pacjenci wciąż mają zbyt małą świadomość tego, jak bardzo szczepienia mogą pomóc – dodaje kierownik oddziału zakaźnego.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Miejskie Historie - Trzcianka:

Obserwuj nas także na Google News