Wisła Kraków zremisowała 1:1 ze Standardem Liege

Piłkarze Wisły rozpoczynali pojedynek ze Standardem Liege z dużymi nadziejami na korzystny rezultat. I rzeczywiście początek meczu wskazywał, że podopieczni trenera Kazimierza Moskala mogą pokusić się o wygraną. Już w 5. minucie Łukasz Garguła strzelał z bliska, ale piłka minęła słupek. Natomiast w 17. minucie po strzale z rzutu wolnego tego samego Garguły i rykoszecie od głowy jednego z rywali, piłka uderzyła w poprzeczkę.

Niestety dziesięć minut później rozpoczęło się nieszczęście krakowian. Po błędzie Nuneza, z piłką w polu karnym Wisły znalazł się Buyens, którego na ziemię powalił Michał Czekaj. Hiszpański arbiter odgwizdał karnego i pokazał też czerwoną kartkę faulującemu Czekajowi. Wisła straciła więc jednego zawodnika, a chwilę potem także bramkę po pewnie wykonanej jedenastce przez Cyriaca.

Chociaż gospodarze grali już w osłabieniu, to mimo wszystko wypracowali sobie kilka dogodnych sytuacji. Wiślakom brakowało jednak precyzji i skuteczności.Ale krakowianie ambitnie walczyli, co w końcu przyniosło im remis, kiedy po wolnym Meliksona, piłkę z bliska wpakował do siatki Cwetan Genkow. Ten rezultat sprawia, że krakowianie zachowali szanse na awans do kolejnej rundy Ligi Europy. Rewanż w Liege za tydzień.

Wisła Kraków - Standard Liege 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 - Gohi Bi Cyriac (28-karny), 1:1 - Cwetan Genkow (88).
Wisła: Pareiko - Jovanović, Chavez, Czekaj, Diaz - Małecki (57. Iliew), Wilk, Nunez, Garguła (78. Kirm) - Melikson, Genkow.
Standard: Bolat - Pocognoli, Kanu, Felipe, Goreux (46. Ciman) - Seijas, Vainqueur, Buyens, Gakpe (70. Batshuayi) - Cyriac, Tchite.
Sędziował: David Borbaan (Hiszpania).
Widzów: 21 170.
Żółte kartki: Genkow - Goreux, Kanu, Vainquer.
Czerwona kartka: Czekaj (27. minuta za faul w polu karnym).