Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wnioski po meczu Lecha Poznań z FC Nantes. "Byli groźni w fazie przejściowej i w drugiej połowie zostawiliśmy za dużo przestrzeni"

Maksymilian Dyśko
Maksymilian Dyśko
Lechici zremisowali pierwsze spotkanie z FC Nantes.
Lechici zremisowali pierwsze spotkanie z FC Nantes. Adam Jastrzębowski
Lech Poznań U-19 zremisował domowe spotkanie z FC Nantes 1:1. Bramkę dla lechitów strzelił Norbert Pacławski, natomiast dla ekipy znad Loary - Toure. Podopieczni trenera Bartosza Bochińskiego zaprezentowali się z przyzwoitej strony. Przez większą część meczu kontrolowali przebieg rywalizacji i byli drużyną, która częściej tworzyła sobie sytuacje bramkowe.

Spotkanie rozpoczęło się od kontroli młodych lechitów, którzy częściej utrzymywali się przy piłce. Już na samym początku na listę strzelców mógł wpisać się Aleksander Nadolski, lecz zabrakło mu w tej sytuacji szczęścia.

W późniejszych fazach gra nieco się wyrównała i obie ekipy dochodziły do głosu. Nantes miało swoje sytuacje, lecz defensorzy Kolejorza byli naprawdę dobrze dysponowani. Jednym z nich był Bartosz Tomaszewski, który najpierw złamał linię, lecz naprawił swój błąd wybijając futbolówkę z linii bramkowej. Wreszcie, w 35. minucie Norbert Pacławski wyprowadził lechitów na prowadzenie, po dograniu Igora Stankiewicza.

Zobacz: Skrót meczu Lech Poznań U19 - FC Nantes U19

– Jest to dla mnie na pewno bardzo ważna bramka, ale jedna z wielu. Nie zwalnia mnie to z obowiązku, żeby iść po więcej. Nie patrzyliśmy na tamtą drużynę, chcieliśmy wyjść pewni siebie, zdeterminowani i grać swoją piłkę. To się udało i daliśmy z siebie wszystko. Jest to dla nas nagroda, że możemy grać w tych rozgrywkach. Myślimy już o rewanżu, chcemy zameldować się w następnej rundzie

– powiedział strzelec gola, Norbert Pacławski.

Goście mieli ogromny problem z kąśliwymi dośrodkowaniami z bocznych sektorów boiska i do przerwy lechici utrzymali prowadzenie. Po zmianie stron to Francuzi byli bardziej groźni. W 68. minucie Bartosz Tomaszewski źle ocenił tor lotu piłki i po ogromnym zamieszaniu w polu karnym najprzytomniej odnalazł się w nim Sankoumba Toure, który wykorzystał nieporadność Kolejorza i doprowadził do wyrównania w tym spotkaniu.

– Będę to analizował z trenerami, lecz w mojej ocenie wyglądało to tak, że za bardzo skupiłem się na tym gdzie jest piłka, a nie w jakim miejscu znajdował się napastnik

– dodał Bartosz Tomaszewski

Po wyrównującej bramce dla FC Nantes, młodzi lechici mieli okazje by wyjść na prowadzenie. Postawa Poznaniaków naprawdę mogła się podobać. Sam fakt, że po straconej bramce nie zamierzali się pocieszać remisować rezultatem sporo mówi. Na 10 minut przed końcem w doskonałej sytuacji znalazł się rezerwowy Mikołaj Tudruj, którego strzał z bliskiej odległości wybronił Mabon. Trzy minuty później Lechowi należał się rzut karny. W szesnastce faulowany był Aleksander Nadolski, jednak gwizdek tureckiego arbitra milczał.

Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1.

– Cała drużyna czuje dzisiaj niedosyt. Pomimo tego, że Francuzi wykreowali sobie kilka dogodnych sytuacji, to z przebiegu całego spotkania byliśmy zespołem, który zasłużył na zwycięstwo. Jest to pozytywny sygnał do dalszej pracy i chcemy wygrać następny mecz

– powiedział kapitan zespołu Jan Niedzielski.

Warto dodać, że podopieczni trenera Bartosza Bochińskiego nie zagrali najmocniejszym składem. W dalszym ciągu z urazami zmaga się Maksym Pietrzak, Kornel Lisman i Filip Wolski. Dobra wiadomość jest taka, że cała trójka będzie dostępna na spotkanie rewanżowe, które odbędzie się 25 października.

– Sprawa Kornela Lismana rozgrywała się do samego końca. Nie mógł wystąpić z powodu urazu po ostatnim meczu w drugiej lidze. Filip Wolski jest po prostu chory i gdybanie dzisiaj co by było mając ich do dyspozycji, gdzieś tam oczywiście się w głowie pojawiło, lecz raczej skupialiśmy się na tych zawodnikach, których mieliśmy do dyspozycji. Oglądaliśmy bardzo młodych chłopców, na poziomie tych europejskich rozgrywek. Mocno wierzę w to, że to doświadczenie, które dzisiaj złapali i poziom, z jakim się zetknęli, sprawi, że będą szybciej dojrzewać i będziemy mieli szybciej z nich pociechę

– powiedział trener Lecha U-19, Bartosz Bochiński.

Dodatkowo, lechici byli skazywani na porażkę przez francuskie media. Z kolei Mariusz Rumak, były trener Lecha Poznań, powiedział w rozmowie z nami, że problemem może być fizyczność. Młodzi lechici i cały sztab szkoleniowy wykonał kawał dobrej roboty, ponieważ przewagi somatycznej nie było widać.

– Jeżeli chodzi o analizę przeciwnika, to faktycznie cały sztab wykonał bardzo dobrą pracę, bo takiego miejsca jednego, z którego moglibyśmy zebrać materiał nie ma, więc zbieraliśmy go z wielu miejsc. Było to przeglądanie Twittera, Facebooka. Dzieliliśmy się tym materiałem i FC Nantes nas zaskoczyło tym, że z taką dużą bojaźnią wyszli na to spotkanie. Ten pressing z ich strony nie był bardzo aktywny, raczej spodziewaliśmy się tego, że że po aktywnym pressingu będzie taki moment, w którym, zostawi się nam trochę wolnego miejsca. I to chcieliśmy wykorzystywać.

– dodał trener.

– Był to zespół bardzo groźny z kontrataku. Wielu chłopaków z FC Nantes, którzy grali w ubiegłym roku w tych rozgrywkach, grało również dzisiaj. W związku z tym trzeba było reagować szybko po stracie piłki. Był to zespół bardzo groźny w fazie przejściowej. O ile w pierwszej połowie uważam, że radziliśmy sobie z tym zupełnie przyzwoicie, o tyle w drugiej niestety zostawiliśmy im za dużo pola i przestrzeni. W efekcie dopuściliśmy do straty bramki, lecz na duże słowa uznania zasługuje postawa po wyrównującym trafieniu. Mieliśmy jeszcze swoje okazje, aby wyjść na prowadzenie

– zakończył trener Bochiński.

W niedzielę odbędzie się już 6. edycja Biegu Ognia i Wody

Przed nami 6. edycja Biegu Ognia i Wody w Poznaniu. Zawodnic...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski