Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Wolna Palestyna!". Zebrali się w centrum Poznania, by okazać solidarność

Nicole Młodziejewska
Nicole Młodziejewska
Uczestnicy demonstracji trzymali ze sobą banery, na których dało się zauważyć hasła, jak: "Wolna Palestyna", "Stop ludobójstwu", "Stop okupacji Palestyny", czy "Gaza to więzienie".
Uczestnicy demonstracji trzymali ze sobą banery, na których dało się zauważyć hasła, jak: "Wolna Palestyna", "Stop ludobójstwu", "Stop okupacji Palestyny", czy "Gaza to więzienie". Waldemar Wylegalski
Konflikt palestyńsko-izraelski wciąż trwa. W jego wyniku giną niewinne osoby, w tym także dzieci. W środę w centrum Poznania, na ul. Półwiejskiej zebrało się ok. 100 osób, które wyrażały sprzeciw trwającej w Strefie Gazy wojnie i wyrażały swoją solidarność z mieszkańcami Palestyny.

O godz. 16 pod pomnikiem Starego Marycha zebrało się około 100 osób. Celem demonstracji "Poznań dla Palestyny" było okazanie solidarności z mieszkańcami Palestyny.

- Praktycznie cały świat jest przeciwko nim. Albo udajemy, że nic się nie dzieje i że nic nie słyszymy, albo opowiadamy się bardzo agresywnie po stronie oprawcy. Ludzie, to, że mówicie, że nie zgadzacie się z polityką Państwa Izrael, to nie jest antysemityzm. Dopóki nie wbijemy sobie tego do głowy, to ciągle będzie nam to zamykać usta. Nikomu nie stanie się krzywda za obronę Palestyny. Tutaj religia nie ma żadnego znaczenia, to nie jest wojna Islam kontra Judaizm, to jest wojna terroryści kontra ludzie, którzy bronią wolnego świata. To trwa 75 lat, to są trzy pokolenia ludzi, którzy niosą w sobie traumę. Giną tam dzieci, które nie są za nic odpowiedzialne. Ja się nie zgadzam na to, żeby Izrael bronił się tarczą antysemityzmu, bo to nie jest wojna religijna. A świat się daje nabrać na tak prymitywną propagandę

- mówiła jedna z uczestniczek protestu.

I dodała: - Jako Polka czuję się bardzo związana z Palestyną, bo walczyliśmy o to samo - żeby być wolnym narodem, żebyśmy mogli być Polakami, nieść naszą tradycję, wartości, uczyć dzieci języka polskiego, żebyśmy mogli być chrześcijanami i żebyśmy byli uznani za ludzi równych innym ludziom.

Uczestnicy demonstracji trzymali ze sobą banery, na których dało się zauważyć hasła, jak: "Wolna Palestyna", "Stop ludobójstwu", "Stop okupacji Palestyny", czy "Gaza to więzienie".

W proteście przeciw Izraelowi udział wziął również poseł Franciszek Sterczewski.

- Jestem jednym z kilku posłów, którzy od lat wspierają sprawę palestyńską i obiecuję Wam, że nie spoczniemy i, że w polskim sejmie również będzie miejsce dla wolnej Palestyny. Jest nas kilkoro, ale robimy, co możemy, żeby rozmawiać z naszymi kolegami i koleżankami, żeby uświadamiać ich, jaka jest prawda, na czym polega dziejąca się w mediach propaganda i co jest przemilczane. Nie ma w nas zgody na to, co się tam dzieje. Mam wielki podziw dla społeczeństwa palestyńskiego za to, że stawiają opór, że nie odpuszczają i walczą

- mówił poseł Franciszek Sterczewski.

Nie zabrakło też przyjaciół mieszkańców Palestyny czy samych Palestyńczyków.

- Od dwóch lat mieszkam z przyjacielem, który pochodzi z Gazy. To niesamowity człowiek. Mam kontakt z jego rodziną i przyjaciółmi. Oni codziennie zmagają się z okupantem i to nie tylko teraz w tym momencie, który nastąpił, ale przez całe życie. Słyszę co tam się dzieje. Dlatego musimy stać w tym wszystkim razem i wspierać tych, którzy sami nie są w stanie się bronić. Pragnę zauważyć, że większość z nas wie, jak wygląda armia Izraela. Co mają Palestyńczycy? Kamienie, kije? Ile razy widziałem, jak wielu z nich obrzuca kamieniami czołg. Oni mają niesamowity ogień w sercu i potrafią walczyć o swoją wolność, o ludzi. Nie jestem za terroryzmem, przemocą. Ale jestem za ludźmi, którzy stoją w nierównej walce z okupantem. Jeśli my nie staniemy z nimi i nie zaczniemy walczyć, to nie będzie dla nich przyszłości. Media próbują zaślepić nas, nie pokazując faktów. Dlatego musimy stanąć razem w obronie słabszych

- mówił jeden z uczestników protestu.

- Mam takie deja vu. Przerabiałem to w 87 roku przy pierwszym powstaniu w Gazie, będąc ordynatorem oddziału anestezjologii i intensywnej terapii. To co się dzieje teraz jest nieprawdopodobne. Izrael bombarduje szpitale, w których jeszcze niedawno przyjmowaliśmy pacjentów izraelskich, my ich leczyliśmy, pomagaliśmy im. To jest ludobójstwo. W XXI wieku przerabiamy ludobójstwo, tak jak w czasie II wojny światowej. Moja rodzina, która mieszka w strefie gazy też jest bombardowana. To jest gehenna, dlatego, jeżeli zostało w nas choć trochę człowieczeństwa, musimy pomóc tym wszystkim ludziom

- dodawał biorący udział w proteście lekarz anestezjolog, pracujący w zbombardowanym we wtorek szpitalu w Gazie.

Uczestnicy krzyczeli też hasła "Wolna Palestyna", "Stop okupacji" i "Zburzyć ścianę ciszy". Wielu z nich trzymało flagi Palestyny.

Organizatorem protestu był Rozbrat. Jego przedstawiciele przygotowali główny baner wydarzenia na odwrocie plakatu wyborczego Lewicy.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Według Piotra Zaremby "start miasta do nowego życia odbywał się w marcu 1945 roku w nastroju podniosłym i radosnym".

Poznań w 1945 roku. Tak do ruin wracało życie. "Każdy pomaga...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski