Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wstrząsające wiadomości z Polski

Leszek Waligóra
g. Dembiński
Oto oczy całego świata skupione są na Polsce. Co ci politycy zaczęli robić? Zburzyli naszą wiedzę o świecie.

Przerywamy wiadomości. Wstrząsająca wiadomość z Polski - dwójka prowadzących wieczorne pasmo CNN ubrana było na czarno, a poważne miny zdradzały, że do przekazania widzom na całym świecie mają wiadomość wstrząsającą. Jak cały świat długi i szeroki na paskach wiadomości wszystkich programów telewizyjnych pojawiał się napis: Break news. MTV wyłączyło dźwięk w najnowszym teledysku Shakiry. Viva w ogóle dała czarny ekran. Polsat słoneczko schował za czarną chmurką. W TVN przybrali grobowe miny numer 7. Al Dżazira dała napisy po polsku. A BBC uznało, że ludzie na całym świecie obejdą się bez najnowszego odcinka Top Gear.
Śmiertelnie poważni prowadzący CNN wiedzieli, że świat nie jest przygotowany na kolejny wstrząs nadchodzący z Polski. Bo tak, był to wstrząs kolejny. Przez cały tydzień nadchodziły z tego kraju wieści coraz bardziej zadziwiające, coraz straszniejsze, coraz bardziej podważające pewność siebie dziennikarzy. I to dziennikarzy, którzy mieli w dorobku relacje z konfliktów zbrojnych, kataklizmów, rozmowy z prezydentami mocarstw, duchowymi przywódcami świata zachodniego, muzułmańskiego czy nawet z zakapturzonymi terrorystami. Tak, wiadomości z Polski kazały zapomnieć o całym doświadczeniu dziennikarskim. Żadne studia, nawet lata pracy pod twardą ręką Tomasza Lisa i obok zabrudzonego biurka Kamila Durczoka, nie mogłyby przygotować nie-Polaka na taką wiadomość. I to szóstą z rzędu.
Jak znosili to Polacy? Jak donosili reporterzy, którzy licznie do kraju na Wisłą przybyli, przeciętny obywatel Polski nie ruszał się już z domu, w obawie, że jego też może to spotkać. Przeciętny obywatel Polski utracił wiarę w mechanizmy, które od tysiąca lat rządziły funkcjonowaniem tego pięknego kraju. Słowem: przeciętny obywatel Polski marzył o emigracji, choć przerażało go, że musi wyjść z domu. Ulice były wyludnione. Kursowali jedynie przedstawiciele firm cateringowych. Ci akurat mieli pełne ręce roboty. Markety i małe sklepy osiedlowe cały swój towar sprzedawały wyłącznie z dowozem. Na stacjach benzynowych tankowali wyłącznie kurierzy. Tak, blady strach sparaliżował Polskę. Mało tego: obywatele starali się nie oglądać telewizji, nie słuchać radia, nie czytać gazet. Bali się, że kolejna przerażająca wiadomość wstrząśnie ich jestestwem.
Zaczęło się we wtorek. I to już był wstrząs. Jednak początkowo poruszył on wyłącznie media krajowe. Świat nie wiedział jeszcze co to znaczy. Nie pierwszy raz naukowcy nie docenili sił natury. Po czasie okazało się, że to było tak, jakby przegapić wybuch wulkanu Krakatau.
Po wiadomości wtorkowej, w środę czerwone telefony rozdzwoniły się na biurkach wszystkich szefów państw europejskich, a w Azji ogłoszono mobilizację.
W czwartek kolejna wiadomość spowodowała przejście amerykańskich sił powietrznych w stan gotowości bojowej Defcon 1. Wszystkie kraje zachodnie rozpoczęły ewakuację swoich obywateli z Polski, a Białoruś nakazała im przedzieranie się przez zieloną granicę.
W piątek w Polsce byli już tylko zaopatrzeni w leki antydepresyjne najodważniejsi reporterzy najważniejszych światowych mediów. Amerykanie, Rosjanie, Hindusi i Chińczycy przesunęli nad Polskę wszystkie wolne satelity. Na kosmodromach stały gotowe do wystrzelenia rakiety z kolejnymi.
W sobotę z odezwą do Polaków i jednoczących się z nimi ludzi dobrej woli zwrócili się jednocześnie przywódcy trzech największych religii.
W niedzielę świat wyłączył telewizory.
Co się stało?
Wtorek: prezes Kaczyński poszedł na zakupy.
Środa: prezes Napieralski wyprowadził psa.
Czwartek: Waldemara Pawlaka widziano jak tankował auto.
Piątek: premier Tusk był u fryzjera.
Sobota: prezydenta Komorowskiego widziano ze szczoteczką do zębów.
W niedzielę posłowie zapowiedzieli, że w poniedziałek staną w kolejkach do lekarza.
Nasz świat legł w gruzach. Przecież oni byli dotąd ponad to!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski