Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybierz kosiarkę na miarę potrzeb

Monika Kaczyńska
Ceny kosiarek elektrycznych i spalinowych niemal się wyrównały. Kryterium wyboru powinien być areał trawnika

Co sezon pojawiają się w sprzedaży nowe modele kosiarek. Producenci dwoją się i troją, aby wykreować zupełnie nową jakość.

Jednak główne cechy tych maszyn pozostają od lat niezmienne, a poszczególne egzemplarze mogą różnić się wyglądem i dodatkami. W związku z tym miłośnicy ogrodów muszą podejmować trudne decyzje.

Jeszcze dwa, trzy lata temu sprawa była zdecydowanie prostsza. Kosiarki spalinowe były znacznie droższe, dlatego ich elektryczne odpowiedniki cieszyły się większą popularnością. Dziś różnica cenowa jest niewielka. Powstaje zatem dylemat, jaki rodzaj maszyny wybrać. Każde z rozwiązań ma swoje plusy i minusy.

Wybór kosiarki powinien być zdeterminowany wielkością powierzchni, którą zamierzamy pielęgnować. Przyjmuje się zasadę, że dla areałów do 500 m2 w zupełności wystarcza poręczna wersja elektryczna. Dobrze wyważonym rozwiązaniem może być, np. niewielka kosiarka Tryton TOA34141. Zarówno osiągi - używając nazewnictwa motoryzacyjnego, jak i stylistyka tej maszyny mogą bardzo podobać się użytkownikom. Zastosowany w niej silnik elektryczny o mocy 1500W w zupełności wystarcza do sprawnego cięcia trawy na całej szerokości roboczej, która wynosi 34 cm. Intuicyjny system regulacji wysokości koszenia nie sprawi kłopotu nawet debiutantom w zakresie upiększania trawników.

A co zrobić kiedy mamy do skoszenia trawę na większej powierzchni lub trawnik jest daleko od gniazdka elektrycznego?
- Do wyboru są dwie możliwości. Pierwsza z nich to kosiarka akumulatorowa. Jest cicha, ale trzeba ładować akumulatory, co wiąże się z przerwami w pracy. Zatem nie jest to optymalne rozwiązanie, jeśli mamy do skoszenia większy areał. Drugą propozycją jest inwestycja w przedłużacze ogrodowe, które podłączamy do najbliższego gniazdka - najtańszy o długości 50 m to wydatek rzędu ok. 120 zł. Należy jednak pamiętać, że im dalej od źródła zasilania, tym maszyna pracuje mniej efektywnie. Różnica do 50 m jest mało odczuwalna dla przeciętnego użytkownika, ale powyżej tej odległości mogą pojawić się już większe spadki mocy - mówi Jarosław Bednarczyk.

Najlepszą alternatywą jest w tym przypadku kosiarka spalinowa. Jest cięższa, pracuje głośniej niż wersja elektryczna, ale zasięg jej pracy jest właściwie nieograniczony. Warto wybrać sprawdzony konstrukcyjnie model, napędzany wytrzymałym silnikiem, do którego nawet za kilkanaście lat będziemy mogli dokupić części zamienne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski