Wybory do Senatu. W Wielkopolsce wygrywa Platforma

W dwóch okręgach poznańskich najlepsi okazali się Piotr Florek oraz Jadwiga Rotnicka. Aktualny wojewoda wielkopolski zdobył 65 749 głosów i w pokonanym polu zostawił Sławomira Hinca (PiS, 45 403 głosy) oraz Katarzynę Kierzek-Koperską (Nowoczesna, 42 402 głosy).

– Jeśli po ośmiu latach bycia wojewodą uzyskałem mandat do Senatu to chyba oznacza, że moja praca została doceniona. Cieszę się, że dalej będę mógł wykorzystywać swoją wiedzę i doświadczenie samorządowca oraz wojewody. W Senacie będę się interesował przede wszystkim powiatem poznańskim, gdyż znam go najlepiej – opowiada Piotr Florek.

Z kolei Jadwiga Rotnicka, aktualna senator PO, zdobyła 154 182 głosów, podczas gdy jej konkurent – Stanisław Mikołajczak z PiS – 75 367.

Pewne zwycięstwa kandydaci PO odnieśli również w okręgach pilskich. Tam najlepsi okazali się Mieczysław Augustyn oraz Jan Filip Libicki. Pierwszy z nich uzyskał 45 410 głosów i w pokonanym polu pozostawił pięciu innych polityków. Z kolei drugi ze zwycięzców jest aktualnym senatorem, który okazał się lepszy od pozostałych dwóch kandydatów. Otrzymał 54 554 głosów.

Politycy PiS odnieśli za to pewne zwycięstwo w okręgach konińskich. Tam zwyciężyli Robert Gaweł oraz Margareta Budner. Ten pierwszy zdobył 51 878 głosów, choć przez długi czas toczył wyrównaną walkę z Piotrem Gruszczyńskim, kandydatem PO, który ostatecznie uzyskał 46 881 głosów. Pewne zwycięstwo osiągnęła za to Margareta Budner, która otrzymała 53 754 głosów. Drugiego Ireneusza Niewiarowskiego, startującego z listy PO, wyprzedziła o ponad 20 tys. głosów.

– Tam, nie było szans na wygraną. Granice zaborów zawsze się odtwarzały w tych regionach i to pokutuje do dzisiaj. Tam są inni wyborcy – komentuje Piotr Florek.

Z kolei Szymon Szynkowski vel Sęk, radny PiS, który zdobył mandat do Sejmu, nie ukrywa, że jest lekko rozczarowany rezultatami do Senatu. – Cieszę się, że wygraliśmy w Wielkopolsce, ale dobrze byłoby gdybyśmy mieli jakiegoś senatora w Poznaniu – opowiada.

W ostatnim z regionów, kalisko-leszczyńskim, w którym można było zdobyć trzy mandaty, PiS okazało się lepsze w dwóch z nich. Zwyciężyli w nich odpowiednio Łukasz Mikołajczyk (46 949 głosów) oraz Andrzej Wojtyła (43 068 głosów). Platforma zwyciężyła za to w okręgu nr 94, gdzie najlepszy okazał się Marian Poślednik. Otrzymał 33 802 głosy.

Umiarkowanego zadowolenia z wielkopolskich wyników do Senatu nie ukrywają politycy PO. – Zdobyliśmy ponad 50 procent mandatów, więc to nie jest zły wynik. Co prawda cztery lata temu osiągnęliśmy lepszy rezultat, ale to efekt tego, że obecnie nie potrafiliśmy odpowiednio ukazać naszych sukcesów – przekonuje Piotr Florek.