18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory na szefa PO to wewnętrzna porażka partii?

Paulina Jęczmionka
To ostatnie godziny głosowania w Platformie Obywatelskiej. W poniedziałek ponad 42 tysiące członków partii wybiorą swojego szefa. Tak jest przynajmniej w teorii. Bo w praktyce frekwencja będzie o wiele niższa. Wiadomo za to, że w Wielkopolsce zwycięża premier Donald Tusk. Głosują na niego nawet konserwatyści.

27,69 procent - tylu członków Platformy wybrało przewodniczącego przez internet. To głosowanie jest już zamknięte. A dziś kończy się głosowanie korespondencyjne. - Frekwencja zmienia się co chwilę, listy wciąż przychodzą, więc nie możemy jej określić. Ale liczę na to, że wyniesie ponad 50 proc. - wyznała kilka dni temu "Gazecie Wyborczej" Krystyna Skowrońska, szefowa komisji wyborczej PO.

Jeśli tak rzeczywiście będzie, można mówić o powtórce z prawyborów kandydata na prezydenta z 2010 r. Wtedy między Bronisławem Komorowskim, a Radosławem Sikorskim wybrało 47,5 proc. członków partii. Zadowolenia w PO raczej to nie wywołało. Teraz jest podobnie.

- Oczywiście, frekwencja mogłaby być lepsza, ale sądzę, że i tak będzie wyższa niż w prawyborach - uważa Marek Sternalski, poznański radny PO, który przez internet zagłosował na premiera. - Wakacje nie sprzyjają frekwencji. Ludzi nie mobilizuje też fakt, że od początku znamy zwycięzcę. Jarosław Gowin nie jest zagrożeniem dla Tuska, bo oddala się od PO.

W partyjnych kuluarach mówi się jednak o jeszcze jednej przyczynie niskiej frekwencji. Wielkopolski działacz PO w rozmowie z "Głosem" stwierdza, że w wyborach udziału nie wzięła - niejako w formie buntu - spora część zwolenników Grzegorza Schetyny. Radny Sternalski stanowczo temu zaprzecza. Uważa, że Schetyna ma podobną wizję partii do Tuska i platformersi to rozumieją, nawet jeśli sympatyzują z tym pierwszym. Inne zdanie ma wiceszef PO w Wielkopolsce Leszek Wojtasiak, który sądzi, że około 15-18 proc. schetynowców mogło nie głosować.

- Specjalnie mnie to nie dziwi, bo zawsze znajdą się takie osoby - mówi Leszek Wojtasiak, który sam należy do zwolenników Schetyny, ale deklaruje, że zagłosował na Tuska. - Im więcej kandydatów, tym większa frekwencja. Poza tym, z nią zawsze jest gorzej w dużych organizacjach. Nie da się uniknąć w nich ludzi, którzy aktywność partyjną traktują wybiórczo i podejmują działania, np. gdy im się nudzi albo czegoś potrzebują.

Atmosferę związaną z niską frekwencją uspokaja też Waldy Dzikowski. - PO jest przekrojem społeczeństwa. Choć ubolewam nad tym, to i frekwencja jest podobna do tej z wyborów powszechnych - mówi poseł PO.

Ale politolodzy mają inne zdanie (patrz: rozmowa). Prof. Stelmach podkreśla, że nie można porównać społeczeństwa do życia politycznego. Bo w tym drugim powinni uczestniczyć tylko ci, którzy chcą być aktywni w polityce, a więc i wewnątrz partii.

Donald Tusk bierze Wielkopolskę
W naszym regionie nawet konserwatyści głosowali na premiera.

Przyznał się do tego "Głosowi" bliski Gowinowi poseł Jacek Tomczak. Byłego ministra skrytykował też konserwatywny poseł Paweł Arndt oraz Wojciech Ziemniak. A także np. poznański radny Wojciech Kręglewski czy Rafał Żelanowski z sejmiku województwa. Za Tuskiem opowiedzieli się również np. Waldy Dzikowski i Krystyna Poślednia.

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski