Jako pierwsze informację o rezygnacji ze startu Włodzimierza Nowaka podało Radio Poznań. Niedoszły kandydat na prezydenta nie odbierał od nas telefonu, ale w wiadomości potwierdził swoją rezygnację. Powody ma wyczerpująco wyjaśnić w najbliższym czasie.
Sprawdź: Wybory na prezydenta Poznania 2018. Zobacz do kogo ci najbliżej!
Wiadomo jednak, że Nowakowi nie udało się zebrać wymaganej liczby podpisów, a co za tym idzie - nie zarejestrował list wyborczych w minimum trzech poznańskich okręgach. Termin upłynął o północy.
Z naszych informacji wynika, że do zarejestrowania list zabrakło około 70 podpisów. Poznaliśmy kulisy sprawy. W poniedziałek wieczorem niedoszły kandydat na prezydenta prosił o pomoc znajomych z różnych części Poznania. Okazało się, że jeden z członków jego komitetu, który zbierał podpisy, nie przekazał ich i wyjechał w poniedziałek do innego miasta. Nie było możliwości, żeby je odzyskać, więc Nowak podjął próbę pozbierania nowych w ostatnich godzinach. Wyjaśniał jak mają postąpić osoby, które zdecydują się mu pomóc. Zadeklarował, że przyjedzie do nich osobiście i odbierze podpisane listy.
Dodać należy, że sytuacja społecznika w przedwyborczym i kampanijnym okresie zmieniała się bardzo często. Pierwotnie miał on wystartować z list Społecznej Koalicji Prawo do Miasta, ale ostatecznie, w atmosferze konfliktu, opuścił szeregi koalicji społeczników. Zapowiedział samodzielny w wyborach na prezydenta Poznania, z ramienia własnego komitetu wyborczego "Poznań Odnowa". Tu także nie zabrakło kontrowersji, bowiem jednocześnie zarejestrowany został inny komitet, o bardzo podobnej nazwie - KWW Poznań Od Nowa Inicjatywa Społeczna.
Czytaj: Wybory 2018: Kandydaci chętnie rezygnują z szyldów partyjnych. Wolą własne komitety
– Zdziwiłem się, to niezgodne z prawem. Jesteśmy w kontakcie z Krajowym Biurem Wyborczym – mówił pod koniec sierpnia Włodzimierz Nowak. Jednocześnie dodawał, że jego komitet ogłosi nazwę swojego kandydata na prezydenta w ciągu dwóch tygodni. Nowak oficjalnie został nim jednak, już kilka dni później.
Ze społecznikiem zdążyliśmy jeszcze porozmawiać w naszym cyklu wywiadów przedwyborczych z ogłoszonymi kandydatami na prezydenta Poznania. Rozmowa z nim ukazała się w poniedziałek i nic nie zwiastowało kolejnej zmiany w wyborczych planach Nowaka. Co więcej - deklarował on, że ma szansę na zwycięstwo i utworzenie klubu w poznańskiej radzie miasta.
Cała rozmowa: Włodzimierz Nowak: Rządy Jacka Jaśkowiaka to słowa i kilka gestów
Także w poniedziałek, tyle że wieczorem - społecznik nie pojawił się w studiu telewizji WTK w programie, w którym wcześniej prezentowani byli wszyscy kandydaci. Zrezygnował krótko przed rozpoczęciem programu, nie podając powodów.
Teraz można się już domyślać, że chodziło o niezarejestrowanie list wyborczych i rezygnację ze startu.
Wszystko wskazuje więc na to, że w grze o prezydencki fotel w Poznaniu pozostanie sześciu kandydatów. W poniedziałek zamiary startu ogłosił bowiem Wojciech Bratkowski, przewodniczący zarządu osiedla Strzeszyn i reprezentant komitetu... Poznań od Nowa.
Czytaj więcej: Wybory samorządowe 2018: Wojciech Bratkowski to kolejny kandydat na prezydenta Poznania
Zobacz:
POLECAMY:
Najgorsze mieszkania do wynajęcia
Poznań: Najlepsze burgery w Poznaniu [TOP10]
Najdziwniejsze ogłoszenia na klatkach schodowych
Najpiękniejsze Rolniczki w Polsce
Wszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]
Skąd się wzięły nazwy tych miejsc w Poznaniu?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?