Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyższe mandaty od 17 maja 2015 [NOWY TARYFIKATOR MANDATÓW]

Marcin Idczak
Nowy taryfikator mandatów
Nowy taryfikator mandatów Archiwum
Z dużymi konsekwencjami finansowymi i karnymi będą musieli się liczyć jadący na podwójnym gazie oraz przekraczający dopuszczalną prędkość.

17 maja to będzie sądny dzień dla piratów drogowych. Wówczas wejdą w życie przepisy zwiększające wysokości mandatów. Pojawią się także nowe narzędzia walki z pijanymi kierowcami.

– Chcieliśmy, by zmiany zaczęły obowiązywać jeszcze przed wakacjami, gdy to znacznie zwiększa się ruch na naszych drogach. Niestety przybywa także wypadków, zabitych i rannych – mówi poseł Waldy Dzikowski.

Od tego dnia kierowcy, którzy przekroczą dopuszczalną prędkość będą musieli się liczyć ze znacznie wyższymi sumami wpisanymi na mandatowych blankietach (wysokość ma być uzależniona od średniej krajowej pensji).

W tym roku za przekroczenia dopuszczalnej prędkości o ponad 50 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym trzeba będzie zapłacić 1520 złotych (recydywiści zapłacą jeszcze więcej). Poza terenem zabudowanym kwota ma być dwa razy niższa.

– Jednak nie wysokość kar pieniężnych, ale możliwość zabrania prawa jazdy, to jest jeden z najlepszych elementów odstraszających miłośników zbyt szybkiej jazdy – stwierdza Ryszard Fonżychowski ze stowarzyszenia Droga i Bezpieczeństwo. – Wielu przyłapanych twierdzi, że może zapłacić tysiąc i więcej złotych, tylko nie chcą otrzymania punktów karnych – dodaje.

Wyjaśnia, że boją się odebrania prawa jazdy i konieczności ponownego egzaminu. Nowe przepisy mówią, że jeśli ktoś w terenie zabudowanym pojedzie o ponad 50 kilometrów za szybko to straci uprawnienia na trzy miesiące.

– Z pewnością świadomość tego będzie działała hamująco na zapędy wielu kierowców, tym bardziej, że chodzi o tak długi okres – stwierdza prezes stowarzyszenia Droga i Bezpieczeństwo.

Zwiększono konsekwencje dla tych, którzy prowadzą po pijanemu. Jeśli komuś sądownie odebrano prawo jazdy, a nadal będzie siadał za kółkiem to od razu zostanie rozpoczęta przeciw niemu sprawa karna. W przypadku spowodowania wypadku po pijanemu, sprawca automatycznie będzie musiał zapłacić na rzecz poszkodowanych (a jeśli zginęli i nie ma spadkobierców na konto funduszu poszkodowanych w wypadkach drogowych). Kwota nie może być niższa niż 10 tysięcy złotych.

Po okresie kary, gdy zwrócone zostaną uprawnienia lub po ponownym zdaniu egzaminu przyłapany na jeździe na podwójnym gazie zostanie zmuszony do zamontowania w pojeździe tzw. alkolocku. To specjalne urządzenia działające jak alkomat. Jeśli wyjdzie, że kierowca nie pił, to będzie można uruchomić silnik. Jeśli aparatura stwierdzi jakieś promile to zablokuje zapłon. Koszt urządzenia i jego montażu to kilka tysięcy złotych.

– To właśnie zbyt duża prędkość oraz jazda po wypiciu alkoholu są przyczynami najgroźniejszych i najbardziej tragicznych w skutkach wypadków – mówi Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki. Natomiast Ryszard Fonżychowski dodaje, że czas pomyśleć, by wysokość kar pieniężnych uzależnić od zarobków. – By równo odczuli je biedni i bogaci - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski