W lipcu minie pierwszy rok nowej kadencji PE. Wielkopolska ma trzech nowych deputowanych, którzy przeszli do Brukseli z polskiego Sejmu. Zarabiają ok. 6200 euro na rękę, a dieta za każdy dzień pracy to ok. 300 euro. Niedawno złożyli pierwsze pełne oświadczenia majątkowe. Jak po pół roku (oświadczenia dotyczą 2014 r.) zmieniły się ich majątki i jak wypadły na tle posłów, którzy w PE są od lat?
Czytaj też: Dodatkowa emerytura dla posłów? To by była przesada
Niektórzy spłacili kredyty, inni wymienili samochody. U niemal wszystkich zmalały oszczędności w złotówkach, a wzrosły - często wyraźnie - w euro.
76,1 tys. euro, czyli ponad 314, 2 tys. zł - o tyle przez pół roku wzrosły "europejskie" oszczędności Adama Szejnfelda, europosła PO z Piły. W oświadczeniu składanym na początku kadencji PE wykazał 900 euro, a już na koniec roku miał ich 77 tysięcy, czyli ok. 318 tys. zł. O 27 tysięcy - do 239 tys. zł - zmalały jednak jego oszczędności w złotówkach. Z oświadczenia zniknęły za to dwie polisy na życie o łącznej wartości 52 tys. zł. Pozostały wszystkie nieruchomości - mieszkanie, dwie zabudowane i jedna niezabudowana działka, a także samochód - jaguar z 2003 roku.
O samochód wzbogaciła się natomiast Agnieszka Kozłowska-Rajewicz z PO. Swoją toyotę auris wpisała do oświadczenia, choć kupiła ją już na początku 2015 r. Poza 45-metrowym mieszkaniem w ramach umowy użyczenia, które miała już wcześniej, wynajęła także dom o powierzchni 120 m kw. Z 10 do 15 tys. zł wzrosły jej oszczędności w polskiej walucie, do tego doszły 3 tys. euro. A z pożyczek o łącznej wartości 60 tys. zł do zapłaty zostało 15 tys. zł.
O 4,2 tys. zł przez pół roku zmalał z kolei kredyt hipoteczny Krystyny Łybackiej, poznańskiej europosłanki z SLD. Na koniec roku niższa była też kwota złotówek na koncie. Z 36,2 tys. zł zostało ok. 3,6 tys. zł. Z konta oszczędnościowego zniknęło z kolei ok. 13,4 tys. zł.
- Z pieniędzy przelewanych przez PE korzystam tylko, kiedy jestem w Brukseli i Strasburgu - mówi posłanka. - W Polsce szkoda mi czasu na wymienianie euro. Wydaję więc zaoszczędzone złotówki.
A kwota euro rośnie. O ile w połowie 2014 r. Łybacka miała 32,4 tys. euro, o tyle na koniec było to już 77,8 tys. euro, czyli ponad 321,3 tys. zł.
Nowym deputowanym wciąż jednak daleko do tych, którzy zasiadają w PE od dawna. Andrzej Grzyb, europoseł PSL od 2009 r. na koniec ubiegłego roku zgromadził na koncie 125,7 tys. euro i 16,7 tys. zł. Miał też polisy warte łącznie 57,6 tys. zł, dom, mieszkanie i gospodarstwo rolne oraz trzy samochody (jeden z 2014 r.). Z kolei Ryszard Czarnecki z PiS, poseł PE z 11-letnim stażem, zaoszczędził m.in. 317,7 tys. euro (ponad 1,3 mln zł) i 16,9 tys. zł. W oświadczeniu wykazał też np. trzy mieszkania i audi Q5 z 2009 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?