Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zalew reklam czyli nie idźmy w stronę Bukaresztu

Marcin Kostaszuk
Marcin Kostaszuk.
Marcin Kostaszuk.
Ożywianie ruchomymi obrazami miejskich budowli to sztuka budząca mój zachwyt. Ale gdzie jest granica, poza którą ta wizualna atrakcja staje się mocną, reklamową ingerencją we wspólną przestrzeń publiczną?

Czytaj komentowany artykuł:
Od piątku video-mapping na ścianie kamienicy przy Półwiejskiej

Dzięki video mappingowi Arkadiusza Nowakowskiego i Poznańskiej Galerii Nowa, przed 4 laty bywalcy Nocy Muzeów spojrzeli zupełnie innym okiem na Bibliotekę Raczyńskich. Potem technikę tę wykorzystano także w wieży CK Zamek w spektaklu "Glosolalia" teatru Usta Usta i instalacji Krzysztofa Wodiczki.

Kwestią czasu było wykorzystanie tego narzędzia przez branżę reklamową. Jestem sceptyczny, bo to tylko element reklamowego wyścigu zbrojeń. Na czym się skończy? Otóż w Bukareszcie widziałem wielki hotel-samowolę budowlaną. Wprawdzie nigdy go nie otwarto, ale za to do czasu (ciągle odkładanej) rozbiórki stał się on świetnym stojakiem dla widocznego z kilometrów ogromnego ekranu LED.

Oto groźba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski