Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiera ulica Św. Marcin i centrum Poznania! Coraz więcej pustych lokali miejskich

Beata Marcińczyk
Jaka "reklama" kojarzy się z centrum Poznania?  Czy nie żółta płyta z napisem "Do wynajęcia ZKZL"?
Jaka "reklama" kojarzy się z centrum Poznania? Czy nie żółta płyta z napisem "Do wynajęcia ZKZL"? Fot. Beata Marcińczyk
Jaka "reklama" kojarzy się z centrum Poznania? Czy nie żółta płyta z napisem "Do wynajęcia"? Połowa z oferowanych przez ZKZL lokali użytkowych do wynajęcia to lokale położone w sercu Poznania - cztery na Świętym Marcinie, dwa na krótkiej Podgórnej, po dwa na Ratajczaka i 23 Lutego, i pojedyncze przy Al. Marcinkowskiego, Woźnej i Wodnej. Centrum miasta, w tym ulica Św. Marcin, zamiera!

Na najbliższych aukcjach pojawią się kolejne trzy adresy lokali "do wzięcia" - dwa ze Św. Marcina i jeden z Woźnej. Jak powstrzymać "zamieranie" centrum? Najemcy próbują negocjować stawki czynszu. Nowi chętni na otwarcie biznesu - skutecznie zbijają stawki wyjściowe. A sam ZKZL rozpoczął eksperyment - w kilku lokalach czasowo rozgościła się sztuka.

Zamieranie Św. Marcina to fakt. Stoją tu puste nie tylko lokale miejskie - także w prywatnych kamienicach witryny świecą pustkami. Ostatnio zniknęły stąd biuro podróży Triada (upadek biura), sieciowy "Carry", elegancki obuwniczy - sąsiad "Kociaka", sklep spożywczy "Równość". Wszyscy - i najemcy, i właściciele budynków czekają, co nowego przyniesie wiosna, czyli otwarcie Galerii MM.

- Nikt nie jest w stanie nam podpowiedzieć, co robić. Bo może galeria przyciągnie klientów, jak Stary Browar na Półwiejską, a może nas "wykończy". Niestety, skłaniamy się ku temu drugiemu - mówi pani Maria prowadząca od kilku lat sklep z odzieżą.

- Prowadziliśmy trzy lata sklep w Alfie, ale wypowiedziano nam umowę. Przenieśliśmy się na drugą stronę ulicy, a z nami stali klienci. Ale co będzie dalej, ciężko powiedzieć - mówi kolejny przedsiębiorca z tej samej branży. "Zdobył" lokal proponując miastu swoją stawkę.

Nikt nie przyzna,ile aktualnie płaci za metr kwadratowy lokalu, ale wiemy, że miasto potrafi "zejść" nawet z żądanych jeszcze rok-dwa temu 90 złotych na ok. 50.

- Faktycznie do pewnego momentu stawki czynszu rosły, co wynikało z naszego rozeznania rynku - tłumaczy Magdalena Gościńska, rzeczniczka ZKZL.

- Rynek się zmienił. Atrakcyjność ulicy upadła - argumentuje Maciej Przybylak, radny Poznania i członek komisji działającej przy ZKZL zajmującej się sprawami negocjacji stawek czynszu. Przyznaje, że każdorazowo na posiedzeniu owej komisji rozpatrywanych jest nawet po kilkanaście wniosków z prośbami o obniżkę dotychczasowej stawki czynszu.

W 2008 roku czynsze obniżono 11 najemcom, podwyższono 63. W 2010 o zgodę na niższe opłaty wystąpiło 19 osób. W 2010 - już 31. W ubiegłym roku 37 najemców, a tylko do maja obecnego- już 25.

- Najczęściej przychylamy się do tych wniosków. Zapraszamy najemcę na rozmowę. Jeśli jest to osoba w takim wieku, że naprawdę trudno jej byłoby zdobyć pracę na rynku, a w dodatku prowadzi swój mały biznes w tym miejscu od lat - to trudno wydać inną decyzję niż się zgodzić - dodaje M. Przybylak. Lepiej mieć przecież klienta , który płaci, rzetelnego niż nie mieć żadnego.
W wyniku obniżek do miasta wpłynęło w tym roku mniej pieniędzy - o około 200 tysięcy.

- Nie jest to jednak sytuacja, której nagle spadają nam wpływy. W jednym miejscu ktoś rezygnuje, w innym pojawia się nowy najemca - utrzymuje M. Gościńska, choć przyznaje, że teraz trudno zdobyć chętnego na lokal przy Św. Marcinie i w okolicy.
Jednak w dużych, bo ponad 100-metrowych pomieszczeniach przy ul. 23 Lutego (po fotografie) i Ratajczaka (po aptece) rozgościło się Madiations Biennale 2012.

- Udostępniliśmy czasowo także lokal przy ul. Małeckiego na Dni Łazarza , a wkrótce na przedsięwzięcie łączące się z ideą ożywienia śródmieścia udostępnimy pomieszczenie w kamienicy przy ulicy Podgórnej - informuje M. Gościńska.
- To bardzo dobry pomysł. Nakłaniamy dyrektora Pucka z ZKZL, by angażować się w takie działania. Nie ma nic gorszego jak lokal, który długo stoi pusty i szpeci - dodaje radny.

- A ja najchętniej widziałabym obok jakąś przytulną kawiarenkę, bo tego typu lokali brakuje na Św. Marcinie - mówi właścicielka kwiaciarni, obok której są aż dwa puste lokale.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski