Na najbliższych aukcjach pojawią się kolejne trzy adresy lokali "do wzięcia" - dwa ze Św. Marcina i jeden z Woźnej. Jak powstrzymać "zamieranie" centrum? Najemcy próbują negocjować stawki czynszu. Nowi chętni na otwarcie biznesu - skutecznie zbijają stawki wyjściowe. A sam ZKZL rozpoczął eksperyment - w kilku lokalach czasowo rozgościła się sztuka.
Zamieranie Św. Marcina to fakt. Stoją tu puste nie tylko lokale miejskie - także w prywatnych kamienicach witryny świecą pustkami. Ostatnio zniknęły stąd biuro podróży Triada (upadek biura), sieciowy "Carry", elegancki obuwniczy - sąsiad "Kociaka", sklep spożywczy "Równość". Wszyscy - i najemcy, i właściciele budynków czekają, co nowego przyniesie wiosna, czyli otwarcie Galerii MM.
- Nikt nie jest w stanie nam podpowiedzieć, co robić. Bo może galeria przyciągnie klientów, jak Stary Browar na Półwiejską, a może nas "wykończy". Niestety, skłaniamy się ku temu drugiemu - mówi pani Maria prowadząca od kilku lat sklep z odzieżą.
- Prowadziliśmy trzy lata sklep w Alfie, ale wypowiedziano nam umowę. Przenieśliśmy się na drugą stronę ulicy, a z nami stali klienci. Ale co będzie dalej, ciężko powiedzieć - mówi kolejny przedsiębiorca z tej samej branży. "Zdobył" lokal proponując miastu swoją stawkę.
Nikt nie przyzna,ile aktualnie płaci za metr kwadratowy lokalu, ale wiemy, że miasto potrafi "zejść" nawet z żądanych jeszcze rok-dwa temu 90 złotych na ok. 50.
- Faktycznie do pewnego momentu stawki czynszu rosły, co wynikało z naszego rozeznania rynku - tłumaczy Magdalena Gościńska, rzeczniczka ZKZL.
- Rynek się zmienił. Atrakcyjność ulicy upadła - argumentuje Maciej Przybylak, radny Poznania i członek komisji działającej przy ZKZL zajmującej się sprawami negocjacji stawek czynszu. Przyznaje, że każdorazowo na posiedzeniu owej komisji rozpatrywanych jest nawet po kilkanaście wniosków z prośbami o obniżkę dotychczasowej stawki czynszu.
W 2008 roku czynsze obniżono 11 najemcom, podwyższono 63. W 2010 o zgodę na niższe opłaty wystąpiło 19 osób. W 2010 - już 31. W ubiegłym roku 37 najemców, a tylko do maja obecnego- już 25.
- Najczęściej przychylamy się do tych wniosków. Zapraszamy najemcę na rozmowę. Jeśli jest to osoba w takim wieku, że naprawdę trudno jej byłoby zdobyć pracę na rynku, a w dodatku prowadzi swój mały biznes w tym miejscu od lat - to trudno wydać inną decyzję niż się zgodzić - dodaje M. Przybylak. Lepiej mieć przecież klienta , który płaci, rzetelnego niż nie mieć żadnego.
W wyniku obniżek do miasta wpłynęło w tym roku mniej pieniędzy - o około 200 tysięcy.
- Nie jest to jednak sytuacja, której nagle spadają nam wpływy. W jednym miejscu ktoś rezygnuje, w innym pojawia się nowy najemca - utrzymuje M. Gościńska, choć przyznaje, że teraz trudno zdobyć chętnego na lokal przy Św. Marcinie i w okolicy.
Jednak w dużych, bo ponad 100-metrowych pomieszczeniach przy ul. 23 Lutego (po fotografie) i Ratajczaka (po aptece) rozgościło się Madiations Biennale 2012.
- Udostępniliśmy czasowo także lokal przy ul. Małeckiego na Dni Łazarza , a wkrótce na przedsięwzięcie łączące się z ideą ożywienia śródmieścia udostępnimy pomieszczenie w kamienicy przy ulicy Podgórnej - informuje M. Gościńska.
- To bardzo dobry pomysł. Nakłaniamy dyrektora Pucka z ZKZL, by angażować się w takie działania. Nie ma nic gorszego jak lokal, który długo stoi pusty i szpeci - dodaje radny.
- A ja najchętniej widziałabym obok jakąś przytulną kawiarenkę, bo tego typu lokali brakuje na Św. Marcinie - mówi właścicielka kwiaciarni, obok której są aż dwa puste lokale.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?