Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZDM: Wciąż nie spłacono długów za parkingi buforowe

Marcin Idczak
Parking przy Dworcu zachodnim miał operatorowi przynosić największe dochody
Parking przy Dworcu zachodnim miał operatorowi przynosić największe dochody Grzegorz Dembiński
ZDM będzie szukał nowego operatora parkingów buforowych. Niewykluczone, że zmienią się ceny za zaparkowanie samochodu.

Zarząd Dróg Miejskich zwrócił się do ostatniego najemcy parkingów buforowych w sprawie spłaty zadłużenia. To około 180 tysięcy złotych. Drogowcy zaproponowali, że suma może być zapłacona w ratach.

– Poinformowaliśmy go, co może zrobić zgodnie z obowiązującymi przepisami – zaznacza Dorota Wesołowska, rzecznik ZDM. Według naszych informacji chodzi o możliwość zapłacenia w trzech przelewach. Na swoją propozycję drogowcy jeszcze nie otrzymali odpowiedzi.

W połowie zeszłego roku ZDM w imieniu miasta zerwał umowę z operatorem buforów. Powodem były rosnące zaległości czynszowe za parkingi. W czerwcu uzbierały się należności za kilka miesięcy.

Natomiast szef firmy tłumaczył, że parkingi przynoszą coraz mniejsze dochody. Jako jedną z przyczyn podał... działania drogowców. Zlikwidowali oni między innymi możliwość skrętu w lewo na ul. Głogowskiej w pobliżu parkingu buforowego przy Dworcu Zachodnim. Przez to znacznie miała spaść liczba zostawianych tam samochodów, a tym samym zmniejszył się dochód.

Chciał obniżenia stawki, którą sam zaproponował w przetargu. Miasto się nie zgodziło. Od pół roku poznańskimi buforami zarządza tymczasowy operator. Jego umowa wygasa w tym miesiącu. – Jeszcze w lutym planujemy przeprowadzenie postępowania mającego na celu wybór operatora parkingów buforowych – zapowiada Dorota Wesołowska. Gdy zostanie on wybrany będzie wiadomo jakie będą ceny za zostawienie pojazdy na buforze.
Natomiast poprzedni operator napisał list do władz miasta. Wskazuje w nim na to, że był dyskryminowany, że chciał dobrze prowadzić parkingi, ale z winy między innymi poprzednich władz Poznania się to nie udało.
– Prezydent Jacek Jaśkowiak jeszcze nie otrzymał tego listu, więc nie może się do niego odnieść – wyjaśnia Rafał Łopka z biura rzecznika prezydenta Poznania.

Natomiast sam Jacek Jaśkowiak chce zmian w polityce parkingowej i komunikacyjnej w mieście. Według niego nie może być tak, że samochodami można wjeżdżać do centrum Poznania, by tam zostawić pojazd na parkingu buforowym.

– Pojazdy muszą zostawać na peryferiach miasta na parkingach wielopoziomowych – zapowiada Jacek Jaśkowiak. Jako przykłady podaje Berlin lub Pragę, gdzie jest więcej samochodów, a jednak ich tak bardzo nie widać na ulicach. Wyjaśnia, że niewykluczone, że strefa parkowania będzie większa, a na pewno już w istniejącej będzie bardziej restrykcyjne sprawdzane, czy ktoś nie próbuje zostawić swojego auta bez uiszczenia opłaty.

– Nie może być tak, że stworzymy darmowe parkingi. Darmowe mogą być mieszkania komunalne, ale nie miejsca do zostawania samochodów – stwierdza Jacek Jaśkowiak.

Zapowiedział także w centrum zostaną stworzone specjalne wysepki dla samochodów dostawczych. Tam będzie można rozładować towar nietamując ruchu. Za korzystanie z nich firmy transportowe będą musiały płacić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski