Zjednoczona Lewica: Witkowski jedynką w Poznaniu

- Negocjacje były dość trudne, zwłaszcza w przypadku Piły i Poznania - przyznaje poseł Tadeusz Tomaszewski.

Właśnie dlatego jedynki w tych okręgach będą jeszcze negocjowane. Powody do rozgoryczenia może mieć pilski poseł Romuald Ajchler, który był zawsze mocną lokomotywą pilskiej listy. Teraz pierwsze miejsce na liście byłoby mu tym bardziej potrzebne, gdyż PO wystawia do wyborów jego brata, Zbigniewa. Ma jednak startować z drugiego.

Z kolei pierwszemu miejscu dla Waldemara Witkowskiego na liście w okręgu poznańskim przeciwne są miejskie struktury. Argument przeciwko: nie warto marnować "jedynki" dla kogoś, kto trzy razy z niepowodzeniem startował do Sejmu. Ich zdaniem najlepszą lokomotywą byłby poseł Marek Niedbała, drugi na liście.

- Jeżeli miały by nastąpić jakieś zmiany na tych listach, to będą musiały nastąpić też na innych - mówi Tadeusz Tomaszewskii.

Koalicjanci podzielili się bowiem "jedynkami" w Wielkopolsce: dwie dla SLD i po jednej dla Twojego Ruchu i dla Unii Pracy. Na drugim miejscu w okręgu kalisko-leszczyńskim jest Leszek Aleksandrzak, a w okręgu konińskim będzie nim najprawdopodobniej poseł TR, Jacek Kwiatkowski.

Najprawdopodobniej, gdyż największą niewiadomą pozostaje jedynka w okręgu pilskim. Dotychczasowy lider TR w północnej Wielkopolsce, Jacek Najder, zmienił barwy i dołączył do Biało-Czerwonych. Kto miałby go zastąpić?

Jako koalicja Zjednoczona Lewica musi przekroczyć 8-procentowy próg poparcia, żeby wejść do Sejmu.

- Wierzę, że to zrobimy - mówi poseł Tomaszewski. - Koalicja to nowa szansa i inne wyzwanie. Jak postawić sobie poprzeczkę, to tylko wyżej. Zdaję sobie sprawę z tego, że wśród naszych wyborców są tacy, którym przeszkadza osoba Janusza Palikota, ale kiedy łączy się prawica, my nie możemy być podzieleni.