Taka właśnie jest akcja "Przystanek jak malowany", która nie dość, że niewiele kosztuje, angażuje dzieciaki w twórczą pracę, to przede wszystkim daje nowe, co najważniejsze, kolorowe życie wiatom. Z jej inicjatorem spotykałem się i rozmawiałem wielokrotnie i wiem, że panu Krzysztofowi z pewnością nie można odmówić jednego - talentu do zarażania swoimi pomysłami innych.
To ważne, bowiem coraz częściej w naszym mieście społecznicy stają się roszczeniowi, nie unikając przy tym sączenia jadu wobec osób niechętnie spoglądających na ich inicjatywy. A motorniczy Bartosiak to człowiek nie tylko pomysłowy, ale i pozytywnie zakręcony, unikający niepotrzebnych konfliktów i doskonale rozumiejący pojęcie, jakim jest dialog.
Tego ostatniego na pewno nie może zabraknąć podczas czwartkowego spotkania z radnymi osiedlowymi, podczas którego nieprzekonani mają zostać przekonanymi w sprawie przystankowej akcji. A jeśli dadzą jej zielone światło, to nawet szarość słupów trakcyjnych na pewno będzie dla wielu osób bardziej znośna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?