Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Rozpoczyna się walka o tytuł

Tomasz Sikorski
Żużel: Rozpoczyna się walka o tytuł
Żużel: Rozpoczyna się walka o tytuł Mariusz Kapala
Cztery najlepsze drużyny rozpoczynają walkę o tytuł mistrza Polski. Byki walczą z Falubazem.

Bój o tytuł Drużynowego Mistrza Polski czas zacząć. W niedzielę na torach w Lesznie oraz Wrocławiu odbędą się pierwsze mecze półfinałowe. W Lesznie już od kilku dni czuć atmosferę wielkiego święta. Miasto z dnia na dzień staje się coraz bardziej biało-niebieskie i wszyscy z niecierpliwością czekają na pierwszy wyścig. Dwumecz Fogo Unii z Falubazem nie ma zdecydowanego faworyta. W rundzie zasadniczej dwa razy górą były Byki, ale to zielonogórzanie zakończyli tę fazę sezonu na pierwszej pozycji. - O tym, kto wygra półfinał, zadecydują detale - można usłyszeć w leszczyńskim klubie. Wszystkim też marzy się, aby Byki do rewanżu, który odbędzie się za tydzień, przystąpiły z minimum 10-punktową zaliczką.

W Unii wszyscy gotowi
Zespół menedżera Piotra Barona do pierwszego starcia z Falubazem wyjedzie w najmocniejszym składzie. Peter Kildemand, który nie tak dawno złamał mały palec prawej ręki, jest gotowy do jazdy i zdążył już nawet potrenować na leszczyńskim torze. Kibiców na pewno ucieszyła także postawa Piotra Pawlickiego w meczu ligi szwedzkiej, w którym zdobył 12 punktów. Oby był to dobry prognostyk przed niedzielnym spotkaniem, bo kapitan Fogo Unii w tym sezonie jeździ bardzo nierówno. To samo można zresztą powiedzieć także o pozostałych zawodnikach leszczyńskiego zespołu. Na mecz z Falubazem wszyscy mają być jednak przygotowani nie na sto, ale na dwieście procent.

Zobacz też: Przemysław Pawlicki awansował do cyklu Grand Prix 2018

(Źródło: Press Focus)

Zielonogórzanie przyjadą w niedzielę na Smoczyka (godz. 19) ze wszystkimi swoimi armatami. Będą zatem Jason Doyle, Patryk Dudek czy też Piotr Protasiewicz. Dwaj ostatni pojadą w jednej parze. W talii trenera Marka Cieśla-ka są także doskonale znający tor w Lesznie Jarosław Hampel oraz Jacob Thorssell. - Szwed z meczu na mecz jedzie lepiej i zdobywa cenne punkty - chwali zawodnika szkoleniowiec. Osłabiona będzie za to formacja młodzieżowa rywali, ponieważ w tygodniu poważnej kontuzji doznał Sebastian Niedźwiedź. - Nasz junior ma złamany kręgosłup na odcinku TH9. Sebastiana nie zobaczymy już na żużlowych torach w sezonie 2017 - poinformował zielonogórski klub.
Ciekawie będzie też we Wrocławiu, gdzie Betard Sparta zmierzy się ze Stalą Gorzów. Goście wystąpią w tym spotkaniu bez kontuzjowanego Nielsa Kristiana Iversena, co na pewno jest sporym osłabieniem. Kibice z Gorzowa pocieszają się jednak tym, że miejsce Duńczyka zajmie Linus Sundstroem, z którym w składzie Stal w tym roku jeszcze nie przegrała. Sparta problemów kadrowych nie ma, ale i w tym przypadku trudno wskazać faworyta.

Start dopełni formalności?
W niedzielę odbędą się także rewanżowe mecze półfinałowe w I oraz II lidze. Kibiców w Wielkopolsce zdecydowanie bardziej interesują te drugie rozgrywki, w których o awans walczą jeszcze trzy kluby z naszego regionu. Najbliżej miejsca w finale jest Start, który przed dwoma tygodniami dziewięcioma punktami pokonał na Golęcinie Naturalną Medycynę PSŻ. Czerwono-czarni nie lekceważą jednak rywala i awizują najmocniejszy skład. Skorpiony też chcą jeszcze powalczyć i dlatego przyjadą w optymalnym zestawieniu. Nie zabraknie zatem Frederika Jako-bsena, który tak znakomicie spisał się w pierwszym meczu tych drużyn w Poznaniu.

Drugą parę półfinałową tworzą Ostrovia i Motor Lublin. W pierwszym spotkaniu, na torze w Ostrowie minimalnie lepsi byli gospodarze. Czy dwupunktowa zaliczka wystarczy jednak do wyeliminowania wyżej notowanego rywala? - Kluczowe mogą być pierwsze wyścigi - twierdzi trener Mariusz Staszewski. Szkoleniowiec Ostrovii w niedzielę będzie miał już do dyspozycji swojego lidera Sama Mastersa. Motor jednak ściąga Roberta Lamberta, którego także zabrakło w Ostrowie.

Polacy faworytami
Nieco w cieniu ligowych emocji w sobotę w Rybniku odbędzie się finał Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów. W zawodach wystąpią reprezentacje Polski, Australii, Danii i Anglii. Naszych barw bronić będą Bartosz Sme-ktała, Dominik Kubera, Maksym Drabik, Kacper Woryna i Rafał Karczmarz. I właśnie biało-czerwoni wydają się być zdecydowanym faworytem tego turnieju. Tym bardziej że ich najgroźniejsi rywale, Australijczycy, będą musieli sobie radzić bez kontuzjowanego Maxa Fricke. Pojadą za to Jack Holder i Brady Kurtz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski