MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Start Gniezno ma awans na wyciągnięcie ręki. W niedzielę mecz w Lublinie

TS
Po inauguracyjnej kolejce rundy finałowej pierwszej ligi, żużlowcy Lechmy Startu mają cztery punkty przewagi nad następnymi w tabeli GTŻ Grudziądz i Lubelskim Węglem KMŻ. To dużo i mało, ponieważ do zakończenia rozgrywek pozostało jeszcze pięć spotkań, z czego trzy gnieźnianie pojadą na wyjazdach.

- Awans jest na wyciągnięcie ręki i dlatego nie możemy wypuścić takiej szansy z rąk. Przed meczem z Lokomotivem Daugavpils obawiałem się nieco o formę Magnusa Zetterstroema i Adama Skórnickiego, ale obaj pojechali dobrze. Jeśli utrzymają taką dyspozycję, to powinno być nieźle, bo o postawę liderów, czyli Antonio Lindbaecka i Bjarne Pedersena jesteśmy raczej spokojni. Zdaję sobie jednak sprawę, że rywale będą walczyć do samego końca - mówił po wygranej z Łotyszami prezes gnieźnieńskiego klubu, Arkadiusz Rusiecki.

O tym, czy żużlowcy Lechmy Startu są w optymalnej formie przekonamy się już w najbliższą niedzielę, gdy przyjdzie im walczyć na torze w Lublinie. W rundzie zasadniczej czerwono-czarni tam przegrali i to na tyle wysoko, że w dwumeczu nie zdobyli nawet punktu bonusowego.

- Teraz tak nie będzie. Jedziemy do Lublina nie tylko po to, aby tam powalczyć, ale żeby tam wygrać. Jestem przekonany, że stać nas na to - twierdzi trener Lechmy Startu Lech Kędziora. Gdyby rzeczywiście tak się stało, wówczas w gnieźnieńskim klubie będą już mogli powoli zacząć chłodzić szampany. Tym bardziej, jeśli tego samego dnia GTŻ Grudziądz straci punkty na Łotwie. A to wcale nie jest takie nieprawdopodobne.

- Awans nam nie grozi, ale zapewniam, że do końca sezonu pojedziemy w najmocniejszym składzie i nie odpuścimy żadnego spotkania. W tym roku nikt na naszym torze jeszcze nie wygrał i chcemy, aby tak zostało do końca sezonu. Będziemy walczyć - zapewniał po przegranym meczu z Lechmą Startem trener Lokomotivu Daugavpils, Nikołaj Kokin. Gnieźnianie muszą jednak przede wszystkim liczyć na siebie.

- Operacja Lublin już się rozpoczęła. Jakie mamy plany na najbliższe dni? Chcielibyśmy pojechać na trening do... Lublina i sprawdzić tamtejszy, dość specyficzny tor. To oczywiście żart. A tak poważnie mówiąc, to nie chcę zdradzać szczegółów. Mogę jedynie zapewnić, że do spotkania z KMŻ będziemy optymalnie przygotowani i postaramy się sprawić kibicom miłą niespodziankę - zapowiada trener Kędziora.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski