Najbardziej chyba w Gnieźnie, gdzie w tygodniu nastąpiła zmiana na trenerskim stołku. Lecha Kędziorę zastąpił Stefan Andersson, który już w meczu z Unią Tarnów ma w czerwono-czarnych tchnąć nowego ducha. - Szwed jest dobrze zorientowany w sytuacji klubu. Wie jak kto jeździł i jak się zachowywał w parkingu. Na tej podstawie wybrał zawodników do awizowanego składu - mówi Damazy Gandurski, rzecznik prasowy klubu.
W meczowej kadrze mogą jednak nastąpić jeszcze zmiany. - O wszystkim zadecydują dwa sobotnie treningi, na których pojawią się wszyscy nasi zawodnicy z wyjątkiem Bjarne Pedersena, który ma mecz w Anglii. Trener Andersson nie chce jednak dopuścić do sytuacji, żeby w trakcie próbnych jazd zawodnicy między sobą walczyli o miejsce w składzie. To co najlepsze mają zachować na mecz z Unią - dodaje Gandurski.
To, że na treningach zabraknie Pedersena może świadczyć o tym, że Duńczyk dostanie w niedzielę wolne. W takiej sytuacji jedyny znak zapytania dotyczy tego, czy miejsce w składzie zachowa Damian Adamczak, czy też w jego miejsce pojedzie Piotr Świderski, który na wyjazdach spisuje się bardzo dobrze, a w Gnieźnie ma problemy ze zdobywaniem punktów.
A te żużlowcom Lechmy Startu są bardzo potrzebne, bo beniaminek Enea Ekstraligi już na początku rozgrywek postawił się pod ścianą. - Niestety, w Enea Ekstralidze nie przyznaje się punktów za styl. My nieźle pojechaliśmy w Lesznie, Gorzowie, czy też na własnym torze w meczu z PGE Marmą, ale w tabeli nic z tego nie wynika. Przed meczem z Unią cel jest więc jasno określony. Liczy się tylko zwycięstwo - zapewnia rzecznik prasowy klubu.
Mistrz Polski z Tarnowa także jednak liczy na wywiezienie z Gniezna korzystnego wyniku. W zespole trenera Marka Cieślaka zabraknie wprawdzie Leona Madsena, ale i bez Duńczyka w składzie, Jaskółki potrafiły przed tygodniem wygrać w Rzeszowie. - Szkoda, że w naszej drużynie zabraknie Duńczyka, bo on lubi jeździć na torze w Gnieźnie. Gdybyśmy mieli Madsena w składzie, byłbym spokojny o wynik,. Teraz czeka nas twarda walka o zwycięstwo. Nie stoimy jednak na straconej pozycji - uważa Cieślak.
Problemów kadrowych nie mają za to Stelmet Falubaz i Fogo Unia, które będą walczyć o punkty na torze w Zielonej Górze. Dla kibiców obu klubów te mecze są traktowane niczym derby. Dodatkowo w tym sezonie potyczkom tych ekip towarzyszyć będzie sporo podtekstów. Już sam fakt, że w niedzielę Jarosław Hampel po raz pierwszy w oficjalnym meczu pojedzie przeciwko swoim byłym kolegom z drużyny elektryzuje wszystkich fanów czarnego sportu z Zielonej Góry i Leszna.
- Taki jest obecnie żużel. Zawodnicy zmieniają kluby i trzeba się z tym pogodzić - uważa trener Roman Jankowski. Jego Byki ostatnio wygrywają mecz za meczem i to one są obecnie wyżej w tabeli niż Stelmet Falubaz. Co nie znaczy, że Fogo Unia będzie faworytem spotkania. - Mamy ostatnio dobrą passę, ale w hurraoptymizm nie popadamy. Czeka nas trudny mecz, bo nie trzeba nikomu chyba mówić, jakim potencjałem dysponują rywale - uważa szkoleniowiec.
Stelmet Falubaz Zielona Góra - Fogo Unia Leszno (niedziela, godz. 16.00)
Falubaz: 9. Jonsson, 10. Davidsson, 11. Protasiewicz, 12. K. Jabłoński, 13. Hampel, 14. Zgardziński, 15. Dudek.
Fogo Unia: 1. Zengota, 2. Baliński, 3. Lindgren, 4. Bjerre, 5. Prz. Pawlicki, 6. Pi. Pawlicki, 7. T. Musielak.
Lechma Start Gniezno - Unia Tarnów (niedziela, godz. 18.30, nsport)
Lechma Start: 9. Ułamek, 10. Lindbaeck, 11. Zagar, 12. Adamczak, 13. Watt, 14. Lisiecki, 15. O. Fajfer.
Unia: 1. Janowski, 2. Jamróg, 3. A. Łaguta, 4. Vaculik, 5. Kołodziej, 6. K. Gomólski, 7. Borowicz.
Pozostałe niedzielne mecze: Polonia Bydgoszcz - Unibax Toruń (godz. 16.00, nsport), PGE Marma Rzeszów - Betard Sparta Wrocław (godz. 18.00), Dospel Włókniarz Częstochowa - Stal Gorzów (godz. 18.30).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?