- Cieszy fakt, że komisja rewizyjna szeroko przedstawiła realizacje budżetu, ale spodziewałem się raczej analizy, która przedstawi kierunki, w jakich podążają zmiany – mówi Marek Pietrzyński radny reprezentujący klub PiS.
Zdaniem przedstawicieli tego ugrupowania nie wszystkie poczynania zarządu były konieczne. Krytykowane została zaciągniecie kredytu w wysokości 6 mln zł. Wskazywali też na niskie wykonanie części zadań. Dopominali się te z informacji, które instytucje podległe starostwu przekroczyły dyscyplinę finansów i jakie są tego konsekwencje.
Filip Zelażny przewodniczący opozycyjnego klubu PiS mówił, że złośliwi mogliby uznaliby, że starosta nie umie nawet wydać pieniędzy, ponieważ zaplanowane zadania zrealizowano w niespełna 90 procentach. Zwrócił uwagę na to, że ponad 40 procent budżetu to wydatki na wynagrodzenia. Zastanawiał się też czy budżet nie był niewłaściwie zaplanowany?
- Nie wiemy do dzisiaj czemu miało służyć podnoszenie kapitału szpitala w Puszczykowie i jaka kwota kapitału ma być docelowo – mówi Filip Żelazny. Zwrócił też uwagę na fakt pomijania przez starostę klubu PiS w rozmowach o ocenie realizacji budżetu.
Starosta Jan Grabkowski nie pozostał dłużny opozycji.
Nazwał stwierdzenia opozycyjnych radnych politycznymi i złośliwymi. - Jeśli uważacie Państwo, że mamy źle wynagradzać pracowników oraz nauczycieli, to powiem, że póki tu jesteśmy będziemy wynagradzać racjonalnie. A rozmawiałem z tymi klubami, które mnie zaprosiły na rozmowy. Jeśli PiS nie wyartykułuje zaproszenia, sam nie będę się wpraszał - twierdzi Jan Grabkowski.
Skarbnik powiatu Renata Ciurlik wyjaśniała, że budżet zaplanowany był bezpiecznie. A niezrealizowane zostały dwie inwestycje drogowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?