Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Juskowiak: Zwycięstwo, które warto dziś celebrować

Cyprian Łakomy
Andrzej Juskowiak (z prawej) wspiera naszą akcję wraz z synem
Andrzej Juskowiak (z prawej) wspiera naszą akcję wraz z synem Adrian Wykrota
- To był dla Polski dziejowy ewenement - mówi o Powstaniu Wielkopolskim Andrzej Juskowiak, który został ambasadorem akcji „Głosu”.

Zdobywca dwóch mistrzostw Polski i superpucharu z Lechem Poznań. Srebrny medalista z futbolową reprezentacją Polski i król strzelców na Igrzyskach Olimpijskich w Barcelonie (1992). Andrzej Juskowiak, były napastnik m.in. Kolejorza, Sportingu Lizbona i Olympiakosu Pireus, doskonale zna smak zwycięstwa. Do wsparcia akcji „Chwalimy się powstaniem”, promującej wiedzę o Powstaniu Wielkopolskim - jednym z nielicznych zakończonych triumfem Polaków - nie trzeba go było więc długo namawiać.

- To proste. Powstanie wielkopolskie kojarzy mi się ze zwycięstwem. To był dla Polski dziejowy ewenement. Sukces wieńczył niewiele narodowych zrywów w naszej historii. W Wielkopolsce było inaczej i choćby dlatego zasługuje on na pamięć - tłumaczy swą decyzję o przystąpieniu do akcji „Głosu Wielkopolskiego” Juskowiak.

W jej ramach, każdy Wielkopolanin będzie mógł pochwalić się tym często zapominanym i pomijanym wydarzeniem z ludźmi na całym świecie. 16 i 17 grudnia do gazety dołączymy najpierw pocztówkę, a potem kopertę. Będą one zawierały krótki tekst, po polsku i angielsku, opowiadający o powstaniu. Ze strony www.gloswielkopolski.pl będzie z kolei można pobrać specjalną papeterię do e-maili.

DOŁĄCZ DO AKCJI NA FACEBOOKU: CHWALIMY SIĘ POWSTANIEM!

Od wybuchu powstania minie wkrótce 97 lat. Zdaniem „Juska” każdy czas jest dobry, by celebrować wydarzenia zwieńczone pozytywnym finałem.

- Warto wracać do historii, wspominać wielkie chwile i świętować pomyślne zakończenia. Wspomniałem o ewenemencie. Powstanie Wielkopolskie było nim nie tylko ze względu na swój finał. Równie ważne jest to, jak się potoczyło, jak mądrze i sprawnie zostało przeprowadzone. Odzyskanie ziem wielkopolskich zajęło przecież powstańcom tylko dwa miesiące - dodaje Juskowiak.

Do akcji „Chwalimy się powstaniem” włączył się wraz z synem Janem. Naszą okolicznościową pocztówkę chce wysłać któremuś z kolegów z murawy. Decyzję podejmie wkrótce.

- Branżę piłkarską tworzy wielu ludzi otwartych na wiedzę. Myślę, że powstaniem mogłoby zainteresować się kilku moich kolegów z Niemiec, Portugalii czy Grecji - przyznaje Juskowiak. Słynny napastnik twierdzi, że w ślad za akcją „Głosu” powinny pójść kolejne. Ma nawet na to pomysł.

DOŁĄCZ DO AKCJI NA FACEBOOKU: CHWALIMY SIĘ POWSTANIEM!

- Nie mamy w Poznaniu jakichś oszałamiających zabytków, które przyciągałyby tu tłumy gości z zagranicy. Jeśli jednak będziemy promować wiedzę o Powstaniu Wielkopolskim, to kto wie, czy za jakiś czas pamięć o tamtych wydarzeniach nie będzie magnesem przyciągającym ludzi do miasta? Myślę, że szlak turystyczny śladami wydarzeń powstania mógłby być nie lada atrakcją - mówi.

Partnerem akcji „Chwalimy się powstaniem” jest Samorząd Województwa Wielkopolskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski